OMÓWIENIE AIO
radiator
Niedawno testowałem Cooler Master MasterLiquid 360 Atmos II. Model ML 240 Core II White w porównaniu do niego prezentuje się zupełnie niepozornie. Nie wyróżnia się praktycznie niczym – poza kolorem. Notabene przypomniałem sobie, że jakiś czas temu przetestowałem wersję czarną tego chłodzenia – na światową premierę tego modelu.

Tyle, że testy odbyły się na starej platformie / procedurze testowej (AM4, Ryzen 2700), dlatego nie ma to żadnego przełożenia na te dzisiejsze rezultaty tego chłodzenia.

Na plus chłodzenia na pewno zasługuje szeroka kompatybilność z różnymi platformami procesorowymi, obejmująca gniazda AMD AM4/AM5 oraz Intel LGA 1700/1851, LGA 1150/1151/1155/1156/1200. Naprawdę szacunek za szerokie wsparcie dla gniazd Intela.


Radiator w całości wykonano z aluminium – ech, nic odkrywczego, tak jest w każdym chłodzeniu AIO. Jego wymiary to 277 x 119,2 x 27,2 mm (długość / szerokość / wysokość). Całkowita grubość zestawu po zamontowaniu wentylatorów wynosi 53,2 mm (z uwzględnieniem główek śrub mocujących).



Dobrze, w mojej opinii, że zachowano grubość rzędu 27 mm, nie podążając drogą Arctica, którego chłodnice AIO mają aż 38 mm grubości. To co można przyznać w takim przypadku, to fakt zachowania większej kompatybilności z szeregiem obudów komputerowych. Dużo szybciej wsadzimy tam, czy to na top czy też na front, chłodnicę 27 mm aniżeli 38 mm.

Opócz wymiarów radiatora, warto wspomnieć o tym, że producent wspomina o większych powierzchniach finów, co powinno poprawiać odprowadzanie ciepła. Jednak bardziej szczegółowo to już nie wspomniał, ile konkretnie jest tych finów. Niestety.

Zgodnie ze specyfikacją, długość giętkich przewodów pomiędzy blokiem a radiatorem wynosi 400 mm, co należy uznać za pozytywny aspekt – większy zapas długości zawsze zwiększa elastyczność montażu. Połączenia przewodów z króćcami osłonięto czarnymi obejmami, nadającymi im schludny wygląd. Przewody pokryto też fajnym w dotyku oplotem w celu uzyskania estetyczniejszego wyglądu.



blokopompka
Wymiary niezbyt wyróżniającej się wizualnie dwukomorowej pompki G9R (poza efektem nieskończoności) to odpowiednio: 83 x 76,2 x 52.3 mm. O jej wyglądzie więcej nie będę się zbytnio rozpisywał. Co innego było w przypadku niedawno testowanego modelu Atmos II 360 mm. Bo tam, oj tak, opisywać można było dużo ;-)



Pompa G9R to konstrukcja „dual-chamber”, którą Cooler Master określa jako zdolną do zapewnienia „cichej pracy”. Nie jest to jednak w pełni zgodne z rzeczywistością — pompa nie jest bezgłośna, choć faktycznie cechuje się niskim poziomem hałasu.
Jednakże żeby nie było – hałas generowany przez ten model staje się praktycznie niezauważalny po uruchomieniu wentylatorów, zlewa się to wszystko w jedno. Ogólnie rzecz biorąc, wszystkie blokopompki chłodzeń wodnych w ostatnich latach znacznie się rozwinęły w tym aspekcie.


Zakres jej obrotów to 3200 ±10% RPM. Jej wytrzymałość ustalono na 35,000 godzin. Maksymalny poziom głośności, według producenta, to 25 dB(A). Pobór prądu maksymalny ustalono na 7,2 Wata. Pompkę łączymy z płytą główną kabelkiem z 3-pinową końcówką


Podstawa bloku jest miedziana, co od dłuższego już czasu jest standardem wśród produktów Cooler Master. Jej powierzchnia jest płaska, pozbawiona jednak charakterystycznych, kolistych śladów polerowania.
Powierzchnia dodatkowo zachowuje się jak lustro, więc po wyłączeniu podświetlenia można w niej zobaczyć własne odbicie.





Jak już wspomniałem wyżej, rurki są długie na 400 mm, co można uznać za wartość raczej z niższej strony typowego zakresu. Są jednak one wystarczająco elastyczne, można je swobodnie wyginać w każdą stronę.
Są też odporne na zagięcia nawet przy ostrzejszych łukach, a ich końcówki przy bloku wodnym mają możliwość obrotu, co ułatwia manewrowanie. Dodatkowo możemy je, ale nie musimy, spiąć dwoma dołączonymi do zestawu plastikowymi klipsami.



wentylatory
- Model: MF 120 Lite ARGB
- Wymiary: 120 x 120 x 25 mm (zintegrowane w jedną całość)
- Prędkość obrotowa: 650-1750 obr./min (PWM)
- Przepływ powietrza: > 71,9 CFM (122,4 mm H₂O)
- Ciśnienie statyczne: –
- Łożysko: Rifle Bearing
- Żywotność: > 40,000 godzin
- Poziom hałasu: > 27,2 dB(A)
- Regulacja PWM: tak
- Złącze wentylatora: 7-pin
- Napięcie: 12V
Cooler Master dołącza do omawianego zestawu fabrycznie już zamontowane dwa wentylatory MF 120 Lite ARGB Fan. Wentylatory te zostały zaprojektowane wyłącznie przez firmę Cooler Master, a ich konstrukcja obejmuje podwójnie ulepszone krawędzie łopatek, co ma zwiększać wydajność chłodzenia.


Oba wentylatory są połączone szeregowo (daisy-chain) i korzystają z firmowego złącza Cooler Master. Niestety, takie rozwiązanie ma swoje minusy – w razie awarii jednego wentylatora nie da się go łatwo wymienić bez zastosowania dodatkowych adapterów lub bezpośredniego podłączenia do płyty głównej.
W zestawie znajduje się jednak przewód adaptacyjny, który umożliwia konwersję firmowego złącza na standardowe 3-pin ARGB oraz 4-pin PWM, co ogranicza liczbę przewodów w obudowie, choć wiąże się z pewnymi kompromisami.

Całość utrzymana jest w eleganckiej, czystej bieli, która doskonale komponuje się z nowoczesnymi wnętrzami, nadając systemowi spójny i wyrafinowany charakter. Wymiary całości są standardowe – 120 x 120x 25 mm, za co plus dla producenta.



Śmigła oparto na łożysku typu Riffle Bearing. Obsługują zakres prędkości 650 – 1750 RPM ± 10% RPM ( jednakże u mnie w testach realnie było to więcej – konkretnie to 1849 RPM).
Maksymalny przepływ powietrza ustalono na 71,9 CFM (122.4 m³/h), a deklarowany średni czas do awarii (MTTF) ustalono na 40,000 godzin.


Zgodnie z danymi technicznymi producenta wentylatory te oferują bardzo dobrą wydajność, szczególnie biorąc pod uwagę, że deklarowany poziom hałasu wynosi maksymalnie 27,2 dBA.


Wentylatory wyposażono w podświetlenie ARGB, którego światło przenika przez półprzezroczyste łopatki, emitowane z diod umieszczonych wewnątrz piasty. Ogólny efekt wizualny nie wyróżnia się niczym szczególnym na tle bardziej efektownych modeli dostępnych na rynku, jednak same wentylatory prezentują się żywo i intensywnie.
W odpowiedniej obudowie mogą wyglądać naprawdę dobrze, a ich stylistyka dobrze współgra z efektem lustra nieskończoności zastosowanym na bloku pompy.



