MONTAŻ W OBUDOWIE
Zgodnie z instrukcją montażu dotyczącą socketu AM5, najpierw usuwamy fabryczne zaczepy z naszej płyty głównej AMD, po czym zastępujemy je uchwytami dostarczonymi przez Cooler Master, mocując je do płyty za pomocą dołączonych śrub. Na procesorze widnieją dodatkowo strzałki orientacyjne, które pomagają w prawidłowym ustawieniu jednostki chłodzącej, eliminując ryzyko błędu przy instalacji.


Następnie: nakłądamy pastę termoprzewodzącą na procesor, mocujemy blok chłodzenia do gniazda przy użyciu radełkowanych nakrętek, łączymy wentylatory, a na końcu – przykręcamy radiator do górnej części obudowy.
Co muszę podkreślić – nawet w przypadku wysokiej obudowy (w moim przypadku: be quiet! Silent Base 802 black) długość przewodów okazała się w pełni wystarczająca, co ułatwia montaż i elastyczne prowadzenie rurek.
Przyjrzyjmy się teraz (znów…) bliżej wymiennym pokrywom głowicy chłodzącej (więcej zdjęć mamy w opisie blokopompki). Domyślnie zastosowana wersja z „infinity mirror” oferuje efektowny pierścień świetlny otaczający logo Cooler Master, które również jest podświetlane.
Po lewej stronie (lub u góry, jak w moim przypadku – nie do końca bowiem poprawnie zamontowałem pompkę na sockecie) znajduje się mała zawieszka z napisem „ATMOS II” – pociągnięcie jej zwalnia magnetyczne mocowanie, umożliwiając szybką wymianę górnej osłony bez użycia narzędzi. Niestety zawieszka ta stosunkowo łatwo może się wyrwać z pod wkręconej śrubki, na co już nic nie poradzę. Tak było w moim przypadku.

Alternatywną opcją jest matowa, czarna pokrywa o cienkim profilu. Zdecydowanie ogranicza ona ilość światła RGB, pozostawiając jedynie subtelne podświetlenie pierścienia z logo.
Kolejna z wymiennych osłon, w kolorze srebrnym (lub grafitowym), jest nieco wyższa od czarnej wersji. Jej boki są ścięte, co pozwala światłu wydobywać się z sześciu stron głowicy, przy jednoczesnym zachowaniu podświetlenia centralnego pierścienia.
Pierwszą z „specjalnych” wersji jest nakładka Pixel LED. W jej domyślnym trybie na ekranie obserwujemy naprzemienne animacje – wielokolorowy napis „Cooler Master” przechodzi płynnie w logo CM w barwach niebieskiej i białej.

Następnie mamy wariant z wyświetlaczem LCD – centralny, okrągły ekran umieszczony w lekko wypukłej pokrywie, która – podobnie jak wersja srebrna – przepuszcza światło również bokami. Niestety, oprogramowanie MasterCTRL nie do końca rozpoznaje jeszcze modelu Atmos II, dlatego na chwilę obecną funkcje personalizacji nie są dostępne.
Dla osób dbających o temperatury sekcji zasilania płyty głównej przygotowano też specjalną pokrywę z dodatkowym wentylatorem PWM (obroty do 4000 RPM). Choć wymaga ona podłączenia do trzeciego złącza 4-pin na płycie, generuje jedynie delikatny szum, a przy tym obniża temperaturę sekcji VRM na płycie głównej nawet o 4°C (procesora o 1 – 1.5°C maksymalnie – w moim przypadku). To praktyczne rozwiązanie, które nie zaburza estetyki całego zestawu.

Po złożeniu całego układu i podłączeniu wszystkich elementów, MasterLiquid 360 Atmos II tworzy spójną, efektowną całość z resztą podzespołów. Synchronizacja RGB z płytą główną działa bezbłędnie – kolory płynnie przechodzą między poszczególnymi komponentami, tworząc harmonijny efekt wizualny.
Sam proces montażu przebiegł zatem finalnie bez najmniejszych problemów – największym wyzwaniem może być, o dziwo ;), jedynie wybór preferowanej wersji pokrywki.








