Reklama
aplikuj.pl

Corsair Frame 5000D RS – test obudowy. Pojemna i wysoce konfigurowalna. Ale też i głośna

Corsair Frame 5000D RS - test obudowy. Pojemna i wysoce konfigurowalna. Ale też i głośna

MONTAŻ W OBUDOWIE

Proces budowy testowej platformy w Corsair Frame 5000D RS okazał się bardzo prosty i intuicyjny. Producent przewidział możliwość całkowitego wyjęcia tacki montażowej płyty głównej, co dodatkowo ułatwia dostęp do wnętrza, choć w moim przypadku nie było to konieczne.

Corsair Frame 5000D RS oferuje 42 mm przestrzeni na okablowanie za tacką montażową, co zapewnia wystarczająco dużo miejsca, aby uporządkować wszystkie przewody bez ryzyka wybrzuszania bocznego panelu. Producent nie poszedł też na kompromisy w kwestii obsługi nośników danych – na tyle tacki można zamontować do czterech dysków SSD 2.5 cala, a dodatkowe miejsca przewidziano w dolnej komorze obudowy.

Zarządzanie przewodami przebiegało bezproblemowo. Obudowa oferuje sporo miejsca na poprowadzenie kabli, a w zestawie otrzymujemy dużą liczbę praktycznych opasek zaciskowych z mechanizmem zapadkowym, które pozwalają łatwo zabezpieczyć przewody i zachować porządek także przy dalszej rozbudowie systemu.

Pod względem kompatybilności nie napotkałem problemów – moja prywatna karta graficzna (oprócz testowego GTX-a 750) Gigabyte RTX 4070 Super Gaming OC bez problemu zmieściła się w tym opaśnym wnętrzu, choć jest ona na tyle krótka, że dołączony wspornik GPU nie miał w moim przypadku praktycznego zastosowania.

Nie jest to jednak wada, ponieważ testowany model nie należy do szczególnie ciężkich. Warto również docenić zastosowanie zintegrowanego, jednoczęściowego przewodu panelu przedniego, który eliminuje konieczność żmudnego podpinania pojedynczych pinów na płycie głównej – wystarczy jedno szybkie podłączenie i wszystko działa.