Najnowsze wydanie Corvette poszło tam, gdzie nie poszło żadne inne, czyli w stronę silnika montowanego nie przed, a za kabiną kierowcy. Ale gdyby jednak C8 nie było rewolucyjne?
Zmiana umiejscowienia silnika była jedną z tych, o której wielu spekulowało od dziesięcioleci, kiedy to General Motors od czasu do czasu rzucało aluzję, że Korweta z silnikiem pomiędzy osiami jest tuż za rogiem. Model jest już z nami, więc możemy odpowiedzieć na pytanie, jak Corvette C8 wyglądałaby z silnikiem na przodzie.
O to postarał się YouTuber TheSketchMonkey, który stworzył render i… wbrew pozorom, nie miał wiele do roboty. To zaskakujące, ale taka przemiana dla Corvette C8 wcale nie jest specjalnie drastyczna.
Tak więc, maska samochodu musiała ulec małemu wydłużeniu, podczas gdy panele boczne porzuciły wloty powietrza tuż za drzwiami. Powrócił jednak wlot powietrza tuż za przednimi kołami, które były od dawna charakterystycznym elementem Corvette.
Czytaj też: Jak długo zostaną z nami Volkswageny z manualną skrzynią biegów?
W tej przeróbce nie zabrakło też pozbycia się kilku ostrych linii podwozia, dzięki czemu nowa Corvette z silnikiem na przodzie prezentuje się nieco bardziej „gładko”. A co Wy o niej sądzicie?