Brytyjskie władze rozważają wypłacanie 500 funtów dla każdego mieszkańca, który uzyska dodatni wynik testu na obecność koronawirusa.
Proponowany pomysł pojawił się po tym, jak badania wykazały, że tylko 17% osób z objawami COVID-19 zgłasza się na testy. W dużej mierze wynika to z faktu, iż pozytywny wynik testu na obecność SARS-CoV-2 może uniemożliwić pracę i doprowadzi do utraty źródła utrzymania.
Czytaj też: Niemcy wykryli nową mutację koronawirusa. Merkel wzywa do podjęcia działań
Czytaj też: Facebook posiada SI, która przewidzi, czy stan chorego na COVID-19 się pogorszy
Czytaj też: Naukowcy są gotowi do „aktualizowania” szczepionki na koronawirusa
Wsparcie finansowe dla osób, które muszą pozostać w izolacji jest kluczowe dla powodzenia strategii walki z pandemią. Pojawiły się jednak obawy, że dotychczasowe przepisy, wprowadzone ok. czterech miesięcy temu, nie obejmują wszystkich, którzy chorują na COVID-19. W efekcie takie osoby napędzają dalszą transmisję koronawirusa.
Brytyjczycy chorzy na COVID-19 mieliby jednorazowo dostawać 500 funtów
W obecnej sytuacji tylko osoby o niskich dochodach, które nie mogą pracować w domu, kwalifikują się do otrzymania jednorazowego wsparcia w wysokości 500 funtów. Statystyki pokazują, iż 3/4 składanych przez Brytyjczyków wniosków jest odrzucanych. W efekcie zastrzyk gotówki dotyczył zaledwie 50 tysięcy obywateli.
Rozwiązanie problemu? Wypłacanie 500 funtów każdemu, kto uzyska pozytywny wynik testu na koronawirusa. Ma to obejmować wszystkich, bez względu na wiek, płeć czy status zarobkowy. Przy wykrywaniu 60 tysięcy przypadków dziennie, koszt takiego programu wyniósłby ponad 450 milionów funtów tygodniowo, a wiec 12 razy więcej, niż obecnie.
Czytaj też: Rodzina z COVID-19 nie poczuła dymu. Jej członkowie cudem uciekli z pożaru
Czytaj też: „Brytyjski” szczep koronawirusa był w USA 6 tygodni wcześniej
Czytaj też: COVID-19 gorszy niż palenie. Poznaliśmy wyniki badania dot. płuc
Alternatywne rozwiązanie zakłada płacenie tylko tym, którzy są zakażeni i nie mogą pracować w domu, co kosztowałoby do 244 mln funtów tygodniowo. Trzecia opcja to z kolei płacenie osobom zarabiającym mniej niż 26 495 funtów rocznie lub korzystającym z zasiłków uzależnionych od stanu majątkowego, co dałoby nieco ponad 120-milionowe wydatki.