Po zapowiedzi dnia premiery Cyberpunka 2077 (16 kwietnia 2020 rok) CD Projekt Red przeżył ogromną przemianę, rozwiązując swoje usta i racząc nas informacjami, które w przeszłości wyciągaliśmy bardziej ze spekulacji, niż wiarygodnych źródeł. Tym razem podczas spotkania z inwestorami prezes firmy, Adam Kiciński potwierdził, że dostaniemy coś w stylu Cyberpunk 2077 Online.
Czytaj też: Oficjalny plakat serialu Wiedźmin i zdjęcia najważniejszych postaci
Chociaż premiera Cyberpunka 2077 jest jeszcze daleko i nawet nie zagłębiliśmy się w oferowaną przez niego historię, wiemy już, że w grze spędzimy znacznie więcej czasu, niż mogliśmy się spodziewać. Okazuje się bowiem, że całe 40 osób we wrocławskiej siedzibie studia pracuje nad niczym innym, jak trybem wieloosobowym Cyberpunk 2077. Wygląda na to, że nie będzie to osobna gra, a coś w stylu „gry w grze”, jak niegdyś Fortnite: Battle Royale, które stanęło w jednym menu obok Fortnite: Save the World.
W tym oczywiście przypadku lepiej nie stawiać gry obok Battle Royale, żeby czasem CD Projekt Red nie zainspirował się tym trybem, więc może lepiej porównać go do GTA V Online? Taki dodatek byłby z pewnością świetny, bo chociaż Wiedźmina 3 uwielbia masa, to już ta masa do niego nie wróciła po pierwszej przygodzie. A wieczne życie gry, to dodatkowe pieniądze dla twórców, bo tam mikropłatności moglibyśmy już przełknąć.
Jednak tak naprawdę nie mamy zielonego pojęcia, co zaoferuje tryb wieloosobowy w Cyberpunk 2077. Czy studio postawi na sprawdzone rozwiązania pokroju właśnie GTA V Online, kompetytywnej strzelanki albo właśnie Battle Royale? Czy może pójdzie o krok dalej i samo spróbuje ukształtować trendy na podwalinie hype, jaki zbudowała już produkcja? 40 osób to przecież cholernie duży zespół, jak na prosty tryb multi…
Czytaj też: Wysyp nowych informacji na temat GTA VI
Źródło: Bankier