CD Projekt RED chciało graczom ułatwić zabawę w Cyberpunk 2077 na Steam Deck, ale coś kompletnie nie poszło po ich myśli. REDengine płata figle na odchodne?
Cyberpunk 2077 ze specjalną opcją dla Steam Deck
Niedawno CD Projekt RED wydali nową aktualizację Cyberpunk 2077. Łatka 1.52 wprowadziła do gry sporo zmian, choć tym razem spodziewaliśmy się mniejszej aktualizacji. Poprawiono problemy z rozgrywką, zadaniami, otwartym światem, interfejsem, efektami wizualnymi oraz konsolami czy specyficznymi sprzętami.
Czytaj też: GTA 6 w produkcji od 2012? Nowe przecieki o grze
W przypadku problemów wizualnych nie zmieniano jednak niczego, co wpływałoby na płynność gry, a raczej zajęto się sprawami jak „brakujące lub przemieszczające się obiekty w różnych scenach” czy tego, że „różne warunki pogodowe nie miały wpływu na roślinność.” Ciekawsze było już to, że gra została poprawiona na Google Stadia i otrzymała specjalny tryb graficzny dla Steam Deck.
Tryb „Steam Deck” w Cyberpunk 2077 nie działa
Celem CD Projekt RED było stworzenie ustawienia graficznego, które sprawiłoby, że posiadacze Steam Deck, niczym konsolowcy, po prostu wybraliby gotowy zestaw ustawień graficznych i mogli przystąpić do zabawy. Pojawiły się jednak problemy.
Czytaj też: Wyciekły darmowe gry w Epic Games Store. Armia orków nadciąga!
Tryb graficzny „Steam Deck” sprawia bowiem, że gra działa na urządzeniu Valve w 20 klatkach na sekundę, podczas gry ustawienia graficzne „medium” pozwala na zabawę w nawet 45 fps. Coś tutaj zatem zostało źle ustawione… można bt było pomyśleć. Tymczasem okazuje się, że sprawa jest jeszcze bardziej skomplikowana.
Wychodzi bowiem na to, że gra zachowuje się zupełnie inaczej, gdy przełączymy ją na tryb „Steam Deck” z innych ustawień graficznych. Włączenie tych samych ustawień graficznych daje nawet inny wynik płynności przy każdej próbie testowania tego aspektu gry! Coś jest zatem bardzo popsute i zapewne CD Projekt RED wyda po cichu jakiś hotfix, który upora się z tym problemem.