Już pisaliśmy, że Cybertruck Tesli jest prostackim połączeniem kształtów, które nie mogą się podobać i dlatego go kochamy, ale nie wszyscy są zgodni co do tego uczucia.
A choć takich jednostek jest zapewne od groma, to przebijają się tylko te najbarwniejsze, jak np. Trevor Milton, czyli prezes poniekąd konkurencyjnej dla Tesli firmy, czyli Nikola Motors. Ten wydaje się nie doceniać projektu Cybertrucka i zamiast tego oferuje Tesli własny projekt.
Co ciekawe, zrobił to dosyć umiejętnie, praktycznie „życząc” Tesli sukcesu i chcąc dobrze. W jednym z wpisów na Twitterze tuż po ujawnieniu Cybertrucka wspomniał, że może przekazać projekt elektrycznego pickupa własnej firmy Tesli za darmo, aby ta „dotarła do szerszego rynku”. Z jednej strony, to jawny atak… ale w dosyć ciekawym i tak naprawdę niekoniecznie jednoznacznym stylu.
Milton dorzucił do swojej zapowiedzi dwa rendery przedstawiające elektrycznego pickupa, który wydaje się dość futurystyczny, ale trzyma się konwencjonalnych rozwiązań. Co ciekawe, później prezes Nikola Motors, która ewidentnie rozważała produkcje takiego samochodu, wyjaśnił swoje intencje.
Nikola Motors nie zamierza wprowadzić na rynek pickupa, ale fakt, że firma ma pewne projekty, sugeruje, że był rozważany. Umówmy się jednak – Tesla ma głowę na karku i jeśli ustaliła, że taki Cybertruck będzie jedynym słusznym, to powinniśmy jej zaufać.
