„Kubizm w czystej postaci” – tak można w skrócie opisać to, na co postawiła Tesla w swoim nie „modelu”, a Cybertrucku, czyli elektrycznym pickupie.
Kiedy dziś w nocy Tesla ogłosiła Cybertrucka, to pierwsze, co przyszło mi na myśl, to cholernie prostackie połączenie prostokąta i nieco rozciągniętego trójkąta.

Spójrzcie tylko wyżej – to wygląda, jak coś, co zakrawa o szalony koncept, który nigdy nie ma prawa powstać w masowej produkcji. To jednak nie jedyne, za co najnowszy nabytek w ofercie Tesli pokochamy.
Szczerze? Trudno nawet zacząć opisywać Cybertrucka, bo Tesla upchnęła w nim masę tak niesamowitych dodatków i niuansów, że na samą myśl o nich można dostać zawrotu głowy.
Pomijając już nawet sam design (czy widzicie to fenomenalnie minimalistyczne wnętrze?), czy śmiesznie niską cenę, zaczynającą się od 39900 dolarów, to pieczołowitość, z jaką został zaprojektowany, sięga absurdu. Przeczytajcie tylko wpis z oficjalnego ogłoszenia:
Cybertruck jest zbudowany z zewnętrznej skorupy, która zapewnia najwyższą trwałość i ochronę pasażerów. Począwszy od prawie nieprzenikalnego egzoszkieletu, każdy element jest zaprojektowany z myślą o doskonałej wytrzymałości i trwałości, od ultra twardej stali konstrukcyjnej ze stali nierdzewnej walcowanej na zimno 30X po szkło pancerne Tesla.
Elektronicznie składana zasłona na transportowane „na 2831-litrowej pace” przedmioty, wysuwany podjazd z myślą o quadzie (o nim w wydaniu Tesli możemy wkrótce usłyszeć)… to tylko szczegóły, które tworzą to cudo. Cudo, które najprawdopodobniej od razu podbije wszelkie testy bezpieczeństwa. Jednak specyfikacja, to po prostu ona robi najwięcej roboty.

Nic w tym dziwnego, bo planowany na produkcje w ostatnich miesiącach 2021 roku Cybertruck Tesli został zapowiedziany w trzech głównych wersjach. Te sprowadzają się do samego napędu i zasięgu, gdzie najtańszy, bo kosztujący 39900$ wariant będzie napędzany jednym silnikiem elektrycznym na tylnej osi, rozpędzając to cacko do 96,5 km/h w przynajmniej 6,5 sekundy. Wszystko to z możliwością udźwignięcia 3400 kilogramów i zasięgiem ponad 400 km.

Dorzućmy jednak kolejne 30 kawałków do Cybertrucka, a Tesla w 2022 roku rozpocznie produkcję jego oszałamiającej wersji. Mowa o tej z trzema silnikami elektrycznymi i napędem na cztery koła, która będzie się rozpędzać do 96,5 km/h w zaledwie 2,9 sekund i której zasięg na jednym ładowaniu ma wynosić około 808 kilometrów. Z taką mocą zmianie ulega również sam udźwig – do skromnych 6350 kg.
Pomiędzy tymi wersjami znajduje się Cybertruck z dwoma silnikami i napędem na wszystkie koła. Zasięg spada w nim do 480 kilometrów, przyśpieszenie do 4,5 sekund, a zdolności transportowe do sprostania 4540 kg. Ta wersja za 49900$ trafi jednak do produkcji wraz z najtańszą, czyli przed 2021 rokiem.