W większości religii ich wyznawcy wierzą w pewne formy życia pozagrobowego, ale z punktu widzenia nauki nie ma na to jeszcze żadnych dowodów. Wygląda jednak na to, że nieśmiertelność mogłyby nam zapewnić najnowsze technologie.
Takiego zdania jest popularyzator nauki, Michio Kaku, według którego w przyszłości będziemy mogli uwiecznić nasze wspomnienia i osobowości. Takowe mogłyby „funkcjonować” przez długie lata po śmierci naszych biologicznych ciał.
Czytaj też: Czy ludzie mogą słyszeć głosy zmarłych?
Czytaj też: Daftcode łączy siły z Chmurą Krajową i warszawskimi uczelniami
Czytaj też: Ile czasu potrzeba na wykształcenie lub porzucenie nawyków?
Kaku powołuje się na fakt, że już teraz istnieją firmy, które za pewną cenę poddadzą cyfryzacji niemal wszystko, co o nas wiadomo. Naukowiec wymienia m.in. informacje dot. transakcji, nasze prywatne wiadomości, zdjęcia czy filmy.
Cyfrowa nieśmiertelność miałaby się stać możliwa już w najbliższych latach
Szczególnie interesujący wydaje się Human Connectome Project, czyli inicjatywa zakładająca pełne mapowanie ludzkiego mózgu. Być może w przyszłości doprowadzi ona do zebrania wszystkich wspomnień w jednym miejscu – zewnętrznym dysku.
Czytaj też: Cyberżołnierze w armii. Przełomowa decyzja Francuzów
Czytaj też: Facebook wchodzi w granie w chmurze. Wybór będziemy mieli spory
Czytaj też: Paracetamol ma zaskakujący wpływ na podejmowanie ryzyka
W 2018 r. zespół naukowców z Massachusetts Institute of Technology ogłosił udaną digitalizację połączeń neuronowych w mózgach zwierząt. Takowe odgrywają kluczową rolę w przechowywaniu wspomnień. Rosyjski miliarder Dmitry Itskov stwierdził nawet, że ludzie będą w stanie tworzyć kopie zapasowe swoich mózgów do 2045 roku. Informacje miałyby być przechowywane w… chmurze.