Czarna dziura znajdująca się w pobliżu gromady oddalonej od Ziemi o 390 mln lat świetlnych niedawno zniszczyła gromadę galaktyk wchodzącą w skład gwiazdozbioru Wężownika.
Sagittarius A* nie stanowi większego zagrożenia dla naszej planety. Nie można tego jednak powiedzieć o czarnej dziurze, która niedawno doprowadziła do zniszczenia ogromnej ilości gwiazd, a tym samym – księżyców i planet.

Eksplozja zyskała miano najpotężniejszej w historii Wszechświata, a jej skutki są niewyobrażalne. Dziura powstała w gromadzie podczas wybuchu jest tak duża, że zmieściłoby się w niej nawet 15 galaktyk wielkości Drogi Mlecznej.
I choć ze względu na dystans, jaki dzieli naszą planetę a wspomnianą gromadę trudno jest ocenić pełne skutki, to bez wątpienia są one rozległe. Zjawisko, do którego doszło w gwiazdozbiorze Wężownika, z pewnością zniszczyło jakiekolwiek istniejące tam życie. O ile ono tam występowało, rzecz jasna.
Biorąc pod uwagę fakt, jak poważna dla gromady galaktyk była ta eksplozja, pozostaje nam mieć nadzieję, że Sagittarius A* nigdy nie będzie miała tak wybuchowej natury. I dziękować za to, że jak do tej pory „nasza” czarna dziura nie dawała nam powodów do zmartwień.