Astrofizyk Paul Sutter zajął się badaniami poświęconymi hipotetycznemu typowi czarnej dziury. W jej wnętrzu miałby się znajdować tzw. fraktalny wszechświat, którego funkcjonowanie łamałoby wszystkie znane prawa fizyki.
Badania, o których mowa, skupiają się na naładowanych czarnych dziurach w przestrzeni anty de Sittera. Jest to hipotetyczny typ czarnej dziury, który nie został jeszcze zaobserwowany w rzeczywistym wszechświecie.
Czytaj też: Przed Wielkim Wybuchem istniał inny wszechświat. Tak twierdzi laureat Nagrody Nobla
Czytaj też: Jak duży jest wszechświat? To zdjęcie Wam to uświadomi
Czytaj też: Wszechświat jest symulacją? Tak twierdzi jeden z fizyków
Fraktalne wszechświaty we wnętrzach czarnych dziur to czysta abstrakcja
Sutter dodaje, że badacze odkryli, iż w najgłębszych obszarach naładowanej czarnej dziury może znajdować się rozszerzający się wszechświat, w… miniaturowej wersji. Tamtejsza przestrzeń może rozciągać się i deformować w różnym tempie w różnych kierunkach.
Czytaj też: Ile jest materii we wszechświecie?
Czytaj też: We wszechświecie jest za dużo złota. Naukowcy mają z tym problem
Zgodnie z analizą Suttera, badacze wciąż nie mają zbyt wielu informacji na temat tego, co wydarzyłoby się w osobliwości w sytuacji, kiedy gęstość czarnej dziury staje się nieskończona. Bez względu na uzyskane rezultaty, taka sytuacja jest tak bardzo nieprawdopodobna, że trudno ją sobie wyobrazić.
Chcesz być na bieżąco z WhatNext? Śledź nas w Google News