Reklama
aplikuj.pl

Czy koronawirus stanowi większe zagrożenie dla palaczy?

Nie ulega wątpliwościom, że palenie tytoniu (lub innych substancji) szkodzi płucom. Nic więc dziwnego, że osoby, które to robią mogą być bardziej narażone na poważne powikłania związane z COVID-19.

Naukowcy, którzy opierali się na danych z Chin doszli do wniosku, że palacze, u których wykryto obecność SARS-CoV-2 byli nawet 14-krotnie bardziej narażeni na wystąpienie zapalenia płuc aniżeli niepalące osoby.

Warto zaznaczyć, że to właśnie zapalenie płuc jest najczęstszą przyczyną zgonów związanych z nowym koronawirusem (o ile nie odnotuje się chorób współistniejących). Jednocześnie specjaliści podkreślają, że nie przeprowadzono wystarczającej ilości badań poświęconych temu zagadnieniu. Tym samym nie możemy określić palenia jedynym czynnikiem zwiększającym ryzyko śmierci w kontekście COVID-19.

Czytaj też: Koronawirus dotarł już nawet do rdzennych mieszkańców Brazylii

Zakażenie SARS-CoV-2 nie musi więc od razu oznaczać wyroku śmierci dla każdej palącej osoby. Choć oczywistym jest, że lepiej jest porzucić ten niezdrowy nawyk, nie tylko w celu ochrony przed koronawirusem, ale także przed innymi, negatywnymi konsekwencjami związanymi z paleniem.

Chcesz być na bieżąco z WhatNext? Śledź nas w Google News