Najnowszy film Christophera Nolana ma trafić do kin w lipcu. Tylko czy w obecnej sytuacji jest to nadal bezpieczna data? Warner Bros. przesunęło Wonder Woman 1984, więc może i Tenet podzieli ten sam los.
CZYTAJ TEŻ: Wielkie studia zamykają plany zdjęciowe a Konrad Niewolski kręci Asymetrię
Tenet to jeden z najbardziej wyczekiwanych przeze mnie filmów tego roku. Po pierwsze, za reżyserię i scenariusz odpowiada Christopher Nolan. Po drugie, ma świetnie zapowiadającą się obsadę, a zwiastuny tylko podsycają oczekiwanie. A w końcu duży budżet, bo cóż, za 205 mln dolarów powinniśmy dostać coś wow. Jeszcze miesiąc temu wydawało się, że lipcowe premiery są w pełni bezpieczne. Koronawirus raczej nie potrwa tak długo, a do tego czasu kina będą już otwarte, a my spokojnie pójdziemy na seans. Odwoływano premiery z marca i kwietnia. Potem zaczęto przesuwać i majowe nowości, gdy amerykańskie i brytyjskie kina zaczęły się zamykać.
Gdy Warner Bros. ogłosił, że przesuwa premierę Wonder Woman 1984 z czerwca na sierpień zaczęliśmy się zastanawiać co z lipcem. Jak podaje Deadline wytwórnia jeszcze jest pewna, że do czasu kinowego debiutu Tenet sytuacja się unormuje, w końcu zostały cztery miesiące. W chwili obecnej nie zamierzają więc przesuwać premiery, choć czarny scenariusz nie wyklucza takiego działania. W przypadku Tenet odpada też dystrybucja cyfrowa i wszelkiego rodzaju platformy VOD, bo ani Christopher Nolan się na to nie zgodzi, ani Warner Bros. nie zaryzykują takich strat. Deadline spekuluje, że jeśli do maja sytuacja pozostanie bez większych zmian, to dopiero wtedy zostaną podjęte jakieś działania.
O fabule Tenet wiemy niewiele. Głównym bohaterem jest tajny agent, który za pomocą podróży w czasie musi zapobiec wybuchowi III Wojny Światowej. W obsadzie zobaczymy takie gwiazdy jak: Michael Caine, John David Washington, Robert Pattinson, Elizabeth Debicki, Dimple Kapadia i Kenneth Branagh.
Premiera Tenet zapowiedziana jest na 17 lipca.
Chcesz być na bieżąco z WhatNext? Śledź nas w Google News