Reklama
aplikuj.pl

Czym były tajemnicze obiekty, które spadły na Ziemię w zeszłym tygodniu?

25 września ogniste obiekty spadły z nieba na Dalcahue City znajdujące się na chilijskiej wyspie Chiloé. Tajemnicze ciała rozbiły się w siedmiu miejscach, wywołując pożary, które zostały szybko ugaszone przez miejscowych strażaków. Nie wiadomo jednak, czym tak naprawdę były.

Na posiadłość mieszkanki wyspy Chiloé spadła jedna z kul, a powstałe płomienie doprowadziły do spalenia kilku krzaków. Wkrótce potem na miejsce przybyli geolodzy, aby zbadać siedem miejsc, które zostały naruszone przez spadające z kosmosu obiekty. Podczas gdy oni przeprowadzali swoje analizy, historia rozprzestrzeniała się w lokalnych wiadomościach oraz mediach społecznościowych.

Czytaj też: W meteorycie odkryto minerały nigdy nie odnalezione w naturze

Chilijski astronom i astrofizyk José Maza powiedział chilijskiej sieci informacyjnej TVN, że płonące obiekty były prawdopodobnie albo meteorytami albo śmieciami kosmicznymi, które oderwały się od rakiet lub satelitów. Dzień później astronom Jonathan McDowell napisał na Twitterze, że były one prawdopodobnie meteorytami.

28 września geolodzy wydali oficjalne oświadczenie: żadne z siedmiu miejsc lądowań nie zawierało śladów meteorytu. Ponieważ tajemnicze ciała nie były meteorytami, logika podpowiada, że musiały to być kosmiczne śmieci, ale urzędnicy powiedzieli, że będą przeprowadzać bardziej szczegółowe analizy próbek gleby pobranych ze zniszczonych miejsc. Czas pokaże, co dokładnie spadło z nieba tego niezwykłego wrześniowego wieczoru.

[Źródło: livescience.com]

Czytaj też: Jaka jest różnica między asteroidami, kometami i meteorami?