Informatycy z Uniwersytetu w Buffalo stworzyli algorytm wykrywający tzw. Deepfakes. Oprogramowanie analizuje odbicia w oczach nagranych postaci, dzięki czemu jest w stanie stwierdzić ich autentyczność.
Naukowcy twierdzą, że opracowany przez nich algorytm jest w 94 procentach skuteczny pod kątem identyfikacji fałszywych materiałów. Tego typu techniki wydają się konieczne w czasach, w których do sieci trafia coraz więcej zmanipulowanych treści.
Technologia Deepfake staje się coraz popularniejsza, co rodzi szereg problemów
Sztuczna inteligencja odpowiedzialna za tworzenie zmanipulowanych nagrań typu Deepfake jest zaskakująco nieefektywna w generowaniu obrazów odbijających się w oczach. Tym samym opisywane narzędzie może znajdować tego typu nieścisłości i eliminować sfałszowane materiały.
Czytaj też: Deepfake przywraca twarze zmarłych do życia dzięki Deep Nostalgia
Czytaj też: Deepfake staje się dokładniejsze z miesiąca na miesiąc
Czytaj też: Jak rozpoznać zaawansowane deepfakes? Naukowcy znaleźli sposób
Technologia Deepfake cieszy się szczególnie wysoką popularnością wśród amatorów… filmów dla dorosłych. Problem stał się jednak na tyle poważny, że zajęli się nim również politycy. W 2019 roku Kongres Stanów Zjednoczonych rozpoczął poszukiwanie sposobów na walkę ze sfałszowanymi treściami.