Izraelscy naukowcy stworzyli element podgrzewający, który może służyć do dezynfekcji masek medycznych. Będzie to możliwe np. poprzez ładowanie telefonu komórkowego.
Autorzy projektu wykorzystali doniesienia o tym, że SARS-CoV-2 może zostać zneutralizowany w 15 minut w odpowiednio wysokiej temperaturze. Po umieszczeniu maski w piekarniku rozgrzanym do 70 stopni Celsjusza naukowcy zauważyli, iż taka temperatura nie niszczy materiału, z którego jest wykonana.
Problem był jednak inny. Jak zapewnić odpowiednio wysoką temperaturę, o ile nie mamy przy sobie przenośnego piekarnika? Konieczne było więc opracowanie takiego urządzenia, a dobrym rozwiązaniem wydawały się ładowarki do telefonów. W efekcie maskę można „naładować” kablem USB nie tylko z gniazdka elektrycznego, ale również z innego urządzenia elektrycznego, np. w samochodzie.
Czytaj też: Inteligentny pierścień pomoże wykryć Koronawirusa w NBA
Podgrzewana maska może być używana wielokrotnie, ok. 20-25 razy. Produkcja jednego elementu podgrzewającego zajmuje około siedmiu godzin. Prof. Yair Ein Eli dodał, że chodzi o zamontowanie dodatkowej warstwy, a nie produkcję nowej maski od nowa, porównując to do nakładania plastra sera na kromkę chleba.
Chcesz być na bieżąco z WhatNext? Śledź nas w Google News