W sieci krążą istne legendy o długim oczekiwaniu na zamówione od Tesli samochody elektryczne, ale stało się coś dziwacznego. Te znacznie przyspieszyły!
Niedawno szacowany termin dostawy nowego samochodu na oficjalnej stronie Tesli wynosił od 8 do 12 tygodni dla Modelu Y (via InsideEVs) i od 5 do 7 tygodni dla Modelu 3, S oraz X. Teraz jednak za Wielkim Oceanem dostawy te znacznie się skróciły, co zrodziło wiele dyskusji na temat popytu EV firmy. Zwłaszcza że teraz każdy Model (oprócz Y) staniał.
Teraz możemy dostać Model Y w ciągu 4 do 8 tygodni, a każdy inny pojazd Tesli w ciągu 2 do 5 tygodni. Wyjścia są więc dwa, wśród których najbardziej prawdopodobnym jest po prostu kwestia wznowienia produkcji w fabrykach Tesli po blokadzie z powodu pandemii. Ta ruszyła znów pełną parą, a firma zwyczajnie zaktualizowała swoje hamonogramy.
Czytaj też: Elektryczny Roadster Tesli – wszystko co wiemy
Czytaj też: Większa moc i ciemne akcenty w Range Rover Velar od Manhart
Jednak ciągle pozostaje kwestia ceny, która przecież spadła. Czy to rezultat tańszych komponentów, nowych procesów produkcyjnych, czy może Tesla nie ma już tak wielu klientów? W dobie koronawirusa i to może być prawdopodobne, jako że kupno samochodu w niepewnych czasach może nie być najlepszym wyjściem dla każdego.
Chcesz być na bieżąco z WhatNext? Śledź nas w Google News