Jeśli zajmujecie się dronami, to z pewnością wiecie, jakie problemy są związane z ich wagą oraz wielkością śmigieł. W przypadku tych ostatnich to nie ilość, a wielkość ma znaczenie, choć oczywiście cztery tradycyjne śmigła są najlepsze w kwestii manewrowości. Jednak połączenie kompaktowego akumulatorka z dwoma wielkimi śmigłami w tym dziwacznym dronie sprawdziło się świetnie.
Czytaj też: Z bronią DroneGun MkIII zestrzelisz drony do 500 metrów
Ten dron to tak naprawdę prototyp opracowywany przez szwajcarską firmę Flybotix, która została wydzielona ze szwajcarskiego instytutu badawczego EPFL. Mierzy około 30 centymetrów szerokości i to w każdym ujęciu, bo te 30 centymetrów to tak naprawdę średnica jego pierścieniowej konstrukcji. W niej zamontowane zostały dwa przeciwbieżne poziome śmigła ułożone jeden nad drugim w tej piankowej obręczy, które w porównaniu do quadkopterów o tej samej wadze i rozmiarze zapewniają dwukrotnie wyższą wytrzymałość baterii.
Specjalnie opracowane algorytmy służą z kolei do stabilizacji i sterowania dronem poprzez monitorowanie i regulowanie prędkości obrotowej i nachylenia śmigieł. Podobno sprawia to, że ten dziwaczny dron jest tak łatwy w obsłudze, jak zwykły quadkopter. Pod pewnym kątem jest nawet lepszy, bo jego piankowy korpus chroni całość przed uszkodzeniami.
Teraz Flybotix chce wprowadzić tego drona na rynek chiński, choć nie jest aż tak rewolucyjny, patrząc na inne dwupłatowe drony, które są już obecne na rynku.
Czytaj też: Rosja rozwija rój zabójczych dronów
Źródło: New Atlas
