Wszystkie restauracje, bary, siłownie i teatry w największej gospodarce Europy, czyli Niemczech, pozostaną zamknięte co najmniej do końca miesiąca. Podobne, a nawet większe obostrzenia pojawiły się lub pojawią w większości krajów Starego Kontynentu.
Dyrektor regionalny WHO w Europie, Hans Kluge, stwierdził, że nasz kontynent po raz kolejny znalazł się w centrum pandemii. Tym samym nastąpił drugi lockdown, o którym jeszcze w wakacje mówiono z niedowierzaniem. Albert Osterhaus z Uniwersytetu Weterynarii w Hanowerze dodaje, iż tutejsze władze nie mają żadnej strategii w walce z pandemią.
Czytaj też: Dlaczego koronawirus powoduje utratę smaku?
Czytaj też: Odporność na koronawirusa? Autorzy tego badania mają świetne wieści
Czytaj też: SI wykryje koronawirusa. Wystarczy, że posłucha kaszlu chorego
Nie wszyscy są przekonani co do słuszności lockdownu. 28 października, w dniu, w którym kanclerz Angela Merkel ogłosiła nową strategię, niemiecki Kassenärztliche Bundesvereinigung przedstawił dokument, w którym lekarze opowiedzieli się przeciwko blokadom.
Drugi lockdown w Europie wydaje się nieunikniony, ale nie wszyscy eksperci są co do tego zgodni
Wirusolog Jonas Schmidt-Chanasit jest przekonany, że wcześniejsze restrykcje w Niemczech wystarczyłyby do powstrzymania koronawirusa przed nadmierną ekspansją. Zamiast zamykać miejsca pracy i wydawać miliardy na ich utrzymanie, Niemcy powinny skupić się na profilaktyce, zapobieganiu i leczeniu.
Z drugiej strony pojawia się wiele głosów, że lockdown w Europie jest nieunikniony, jeśli chcemy utrzymać w działaniu systemy opieki zdrowotnej. Różnica względem wiosny polega na tym, że niemal wszystkie kraje pozostawiły szkoły otwarte, choć oczywistym jest, że to one w dużej mierze odpowiadają ze rozprzestrzenianie SARS-CoV-2.
Czytaj też: Szczepionki na koronawirusa mogą się pojawić wcześniej niż oczekiwano
Czytaj też: Ryzyko transmisji koronawirusa między domownikami może być wyższe niż sądzono
Czytaj też: Tak koronawirus zmienia płuca wyhodowane w laboratorium
Nie wiadomo, którą drogę obiorą teraz rządzący – czy zdecydują się na twardy lockdown, jak np. w Chinach, Australii i Nowej Zelandii, czy może nastawią się na obniżenie liczby zakażeń i śledzenie przypadków tak jak np. Korea Południowa. Wybawieniem może się okazać dopiero skuteczna szczepionka.
Chcesz być na bieżąco z WhatNext.pl? Obserwuj nas w Google News