DualShock 5 jako konsola? Na taką możliwość wskazuje najnowszy patent zarejestrowany przez Sony.
Okazuje się, że przyszła generacja konsol może nas niejednokrotnie zaskoczyć. Google Stadia ze swoim padem-konsolą, która łączy się bezpośrednio z serwerem chyba wyznaczyła pewien kierunek, którego inny też będą chcieli spróbować.
Czytaj też: Publiczne testy xCloud – gracze zadowoleni z lagu na telefonach
Przedstawiciele PlayStation już nie raz zapowiadali, że na najbliższej generacji konsol wzrośnie znaczenie usługi PlayStation Now. Coś co było dotychczas tylko dodatkiem – teraz wyjdzie na pierwszy plan. Chmura może stać się czymś „normalnym” na następnej generacji konsol i będziemy na co dzień korzystać z jej dobrodziejstw jak np. granie w dowolnym miejscu z dostępem do sieci czy streamowanie gier na swoją konsolę bez potrzeby ich ściągania.
Do takich działań jest się jednak lepiej przygotować. I zdaje się, że Sony już to robi. W sieci pojawił się nowy patent, który wskazuje na nowe możliwości padów od Sony. DualShock 5 jako konsola do gier w chmurze? Bardzo możliwe!
Patent zakłada, że posiadacz prawdopodobnie DualShocka 5 ma mieć możliwość bezpośredniego połączenia się z serwerem chmury, z pominięciem potrzeby „przelotu” sygnału przez konsolę. Po co ma być zastosowane takie rozwiązanie? Okazuje się, że w taki sposób zmniejsza się opóźnienie wynikające ze streamowania gry. To jak? Ktoś przerzuca się na chmurę?
Czytaj też: Tajemnicze demo gry ma prezentować grafikę na PlayStation 5
Źródło: wccftech.com
