Reklama
aplikuj.pl

EA kłamie na swojej stronie w sprawie Gwarancji zadowolenia z gry

EA kłamie i traci resztki zaufania u graczy. Czy wydawca nie wie nawet, co umieszcza na swojej stronie?

Electronic Arts prowadzi w swoim sklepie Origin program nazwany „Gwarancja zadowolenia z gry”. Na czym on konkretnie polega? Przyjrzymy się opisowi prosto ze strony sklepu.

Gdy uruchamiasz grę po raz pierwszy, oczekujesz, że wszystko przebiegnie bez najmniejszych problemów, a gra okaże się warta każdego wydanego na nią grosza. Podzielamy twoje oczekiwania. Nie możemy zapewnić, że nigdy nie napotkasz żadnego błędu (chociaż dokładamy starań, by tak było), ale gwarantujemy Ci zwrot pieniędzy, jeśli gra nie spełni Twoich oczekiwań. Pełna satysfakcja lub zwrot pieniędzy.

Jakie są dokładne warunki programu?

Możesz zwracać pełne cyfrowe wersje gier EA (na PC lub Mac) oraz innych tytułów uczestniczących w programie zakupionych w Origin. Otrzymasz pełny zwrot pieniędzy. Zwrotu można dokonać w ciągu 24 godzin od pierwszego uruchomienia gry, czternastu dni od daty zakupu lub czternastu dni od daty premiery tytułu w przypadku zamówień w przedsprzedaży (wiążący jest wcześniejszy z terminów).

Wszystko to brzmi wspaniale, prawda? Niestety, pewien użytkownik serwisu Reddit postanowił skorzystać z tego programu i zwrócić Star Wars: Battlefront. I tutaj zaczyna się prawdziwa zabawa! Papamje po zakupieniu gry odkrył, że w wersję PC nikt już nie gra. W związku z tym, że serwery są puste, postanowił on zwrócić grę. Szybko złożył on zawiadomienie z prośbą o zwrot, tak aby nie przekroczyć terminu 24 godzin. Odpowiedź od EA przyszła po 24 godzinach od uruchomienia gry. W wiadomości zwrotnej gracz przeczytał, że nie może odzyskać swoich pieniędzy, ponieważ minęła doba, od kiedy uruchomił grę. Papamje podkreślił to, że prosił o zwrot przed upływem 24 godzin, na co otrzymał informację, że gwarancja obowiązuje 24 godziny od daty zakupu i nic z tym już nie mogą zrobić.

Użytkownik Reddita próbował kilkukrotnie kontaktować się w sprawie zwrotu z EA. Za każdym razem dowiadywał się, że minęły 24 godziny i nie może jej zwrócić. Czyżby EA specjalnie czekało tak długo z odpowiedzią? Co więcej, Papamje zapytał się, czy Elektronicy mogą sprawdzić, kiedy uruchomił grę po raz pierwszy? Część osób powiedziała, że tak, a część, że nie… Co o całej sprawie mówi poszkodowany?

Tak, chcę odzyskać swoje pieniądze, ale czuję, że zmienił się powód, dla którego to robię. EA znęca się i lekceważy swój najważniejszy produkt: graczy. Jeśli odpuszczę, zrobią to znowu, ponieważ czują się bezkarni.

Czytaj też: Bungie niezależne – firma zakończyła swój toksyczny związek z Activision

Źródło: techspot.com