Astronomowie są niemal pewni, że wokół najbliższej nam gwiazdy – Proxima Centauri – może krążyć kolejna egzoplaneta. Byłby to drugi tego typu obiekt orbitujący wokół niej.
Proxima b, odkryta w 2016 roku, wywołała sporą ekscytację wśród naukowców, ponieważ panujące na niej warunki mogą sprzyjać rozwojowi i utrzymaniu życia. Nowo odkryty obiekt, nazwany Proxima c, znajduje się dalej od swojej gwiazdy, jednak wciąż może być kluczowym elementem poszukiwań życia pozaziemskiego.
Masa Proxima c jest o połowę mniejsza od masy Neptuna, a jej orbita jest około 1,5 razy większa od ziemskiej. Panujące na niej temperatury mogą osiągać nawet minus 200 stopni Celsjusza, co raczej wyklucza występowanie tam życia. Fakt istnienia planety o takich rozmiarach jest jednak zaskoczeniem i dostarcza cennych danych dotyczących tego, jak powstają i ewoluują super-Ziemie.
Niestety, nawet jeśli w skali kosmicznej Proxima Centauri znajduje się blisko naszej planety, to dzielący nas dystans jest w rzeczywistości ogromny. Aby to wyjaśnić, wystarczy wspomnieć, że do pokonania 4,2 roku świetlnego potrzeba by kilkudziesięciu lat lotu – i to przy założeniu, że lecielibyśmy z prędkością wynoszącą 20% prędkości światła. Jesteśmy jednak dalecy od uzyskania takiego rezultatu, bowiem najszybciej poruszający się ziemski statek, czyli Parker Solar Probe, osiąga prędkość 692 000 kilometrów na godzinę. Wspomniane 20% prędkości światła to ok. 216 000 000 kilometrów na godzinę.
Nie zmienia to jednak faktu, że Proxima Centauri oraz orbitujące wokół niej obiekty zapewniają niesamowite środowisko obserwacyjne.