Co wskazalibyście jako największy czynnik wpływający na cenę nowego samochodu? A jeśli nie ten najwyższy, to przynajmniej aspirujący o podium? Jak się okazuje, wszystko sprowadza się do elektroniki.
Technologia komputerowa miała znaczący wpływ na przemysł motoryzacyjny w ciągu ostatnich kilku dekad. Wystarczy tylko spojrzeć na szereg elektronicznych systemów bezpieczeństwa, asystujących nam czujników z komputerami pokładowymi, czy nawet czysto rozrywkowym systemom infotainment.
Dzięki właśnie technologii i rozwojowi elektroniki nasze samochody są bezpieczniejsze, szybsze, wydajniejsze, bardziej komfortowe, a nawet lepiej wyglądają, jeśli weźmiemy pod uwagę obecną technologię oświetlenia. Wystarczy tylko spojrzeć na nowoczesne ECU, czy wszechobecną elektronikę nawet w silniku spalinowym (via Motor1).
Bardzo kompleksowa analiza Deloitte, na którą zwrócił uwagę Car and Driver, szacuje nawet, że elektronika stanowi obecnie około 40 procent ceny nowego samochodu. Dla porównania, zaledwie 20 lat temu, kiedy już nawet układy wtrysku paliwa, ABS i ESP były już normą, odsetek ten wynosił zaledwie 18 procent.
Czytaj też: Prawdopodobnie nie poznacie nowego Citroena C4 2020
Deloitte oblicza również, że koszt poszczególnych komponentów tworzących systemy elektroniczne w pojazdach wzrósł z 312$ na samochód w 2013 roku do około 400$. Oczekuje się, że do 2022 roku liczba ta osiągnie prawie 600$ i wtedy to właśnie wzrost ma spowolnić.