Czyżby była szansa, że po ustąpieniu skutków pandemii na europejskich drogach, pojawi się jeszcze więcej elektrycznych samochodów?
To sugeruje jedna z części planu Unii Europejskiej, który powstaje, aby dać kopa powracającej na stare tory gospodarki na naszym kontynencie. Jednym z elementów tej układanki mają być elektryczne samochody, których popularność ma wzrosnąć za sprawą pieniężnej zachęty dla kupujących.
Już teraz kraje UE, a wśród nich nawet Polska, oferują znaczne zachęty do wyboru nowego elektrycznego samochodu, a teraz ten będzie jeszcze bardziej kuszący.
Bloomberg miał wgląd na obecny dokumentu tego projektu:
Władze UE rozważają zachęty dla producentów samochodów do produkcji i sprzedaży ekologicznych samochodów oraz inwestycje w infrastrukturę ładowania pojazdów elektrycznych.
Ogromne wsparcie dla przemysłu motoryzacyjnego spowoduje znaczne zadłużenie dla przyszłych pokoleń. Wsparcie to musi szanować oczekiwania naszej młodzieży dotyczące zmian klimatu oraz zdrowszej i czystszej przyszłości.
Czytaj też: Spójrzcie na nowe Porsche 911 GT3 R w kamuflażu
Rozważana jest możliwość całkowitego wyeliminowania podatku VAT dla pojazdów elektrycznych. Mowa więc o solidnych cięciach cen, ale tak naprawdę wcale nie oznacza, to że po wejściu w życie tego rozporządzenia, każdy kraj (w tym Polska) będzie musiała się na niego zgodzić. Finalnie informacje należy traktować z przymrużeniem oka.
Chcesz być na bieżąco z WhatNext? Śledź nas w Google News