Reklama
aplikuj.pl

BMW twierdzi, że elektryczne samochody są przehajpowane

BMW twierdzi, że elektryczne samochody są przehajpowane
BMW twierdzi, że elektryczne samochody są przehajpowane

Wygląda na to, że nie tylko Cyberpunka 2077 ktoś uważa za przehajpowanego, bo podobną opinią cieszą się elektryczne samochody w BMW. Szef działu badań i rozwoju stwierdził, że koncern wydaje miliony dolarów na rozwój samochodów elektrycznych, których kierowcy nie chcą kupować. Niemiecka firma musi jednak dodać do swojego portfolio samochody zasilane bateryjnie, aby spełnić przepisy dotyczące emisji, które wejdą w życie wkrótce na początku lat 20-tych na kluczowych rynkach.

Czytaj też: Poznaliśmy ceny Shelby GT500 2020

Trzeba jednak przyznać, że wypowiedź Klausa Frölicha nie jest zwyczajnym narzekaniem na obecny rynek. W swojej wypowiedzi wspomniał, że BMW zaczęło eksperymentować z samochodami elektrycznymi na początku lat 70., a jego model i3 (wyżej) wprowadzony w 2013 roku wszedł do produkcji na długo przed tym, jak wielu jego rywali wskoczyło do tego segmentu. Został od podstaw opracowany jako samochód elektryczny, co czyniło go lepszym samochodem elektrycznym, ale nie aż tak dobrym, żeby wyniki sprzedażowe zachwyciły włodarzy firmy.

Frölich twierdzi, że samochody elektryczne są wciąż zbyt drogie, by je kupić, a koszt energii elektrycznej pozostaje stosunkowo wysoki w niektórych krajach europejskich. W Monachium, rodzinnym mieście firmy, taniej jest prowadzić samochód napędzany czterocylindrowym silnikiem turbodiesel, który napędza paliwo, niż jeździć porównywalnym samochodem elektrycznym. Mówi:

Nie ma zapotrzebowania na pojazdy z akumulatorem elektrycznym. Istnieją prośby regulatorów dotyczące pojazdów z akumulatorem elektrycznym. Z tego, co widzimy, pojazdy z akumulatorem elektrycznym są dobre dla Chin i Kalifornii, a wszędzie indziej lepiej radzą sobie hybrydy typu plug-in, które mają dobry zasięg elektryczny. 

Całość podsumował tym, że „przejście do elektryfikacji jest przesadzone„, ale BMW nie ma zamiaru przestać inwestować w rozwój EV. Te mogą wreszcie być tak opłacalne, jak na zachodzie, gdzie same ulgi podatkowe i dotacje zachęcają do zakupu elektrycznego samochodu.

Czytaj też: Nie obrażę się, jeśli samochody przyszłości będą przypominać X E-Tense

Źródło: Digital Trends