Reklama
aplikuj.pl

Czy tak inspirowany motocyklem elektryczny rower… to nadal rower? Oto Cyrusher Everest XF900

czy-inspirowany-motocyklem-elektryczny-rower-to-nadal-rower-oto-cyrusher-everest-xf900-1

Na rynek zawitał właśnie elektryczny rower Everest XF900 od Cyrusher, jako przykład łączenia w sobie wszystkiego co najlepsze ze świata motocykli i rowerów.

Co tu dużo mówić, Everest XF900, to ebike, który ma do zaoferowania wiele. Od wysokiej wydajności podczas jazdy, po pełne zawieszenie, hydrauliczne hamulce tarczowe i na szeregu innych funkcji premium kończąc. Co ciekawe, jego cena jest zadziwiająco niska, a odpowiada za niego firma Cyrusher z siedzibą w Shenzhen (via Electrek).

Cyrusher Everest XF900 jest cackiem zarówno do terenu, jak i na miejskie wojaże, dzierżąc przedni widelec rodem z motocykli oraz tylny, znacznie skromniejszy. Wielkie koła wpychają w cień 180-mm tarcze z hamulcami hydraulicznymi Tektro, które utrzymują w ryzach możliwości otwierane przez silnik elektryczny w piaście na tyle o mocy znamionowej 750 W i szczytowej rzędu 1000 W od Bafang.

Wydajność tego ebike sprowadza się do maksymalnej prędkości 45 km/h oraz nieznanego zasięgu z akumulatorów Samsunga o pojemności kolejno 624 i 816 Wh w wersji Everest XF900 za kolejno 1999 i 2499 dolarów. Droższa wersja, to również ulepszenie przełożeń, dodatek bagażnika, błotników i tylnych świateł LED.

Czytaj też: Lubicie nocne przejażdżki na rowerze? Zwiększcie swoje bezpieczeństwo z Flectr Zero

Akcesoria zawarte w obu modelach obejmują światło przednie o mocy 250 lumenów, wyświetlacz LCD i wkładki antyprzebiciowe w tych 4-calowych grubych oponach Kenda Juggernaut.

Chcesz być na bieżąco z WhatNext? Śledź nas w Google News