Niektóre połączenia, od których koncerny motoryzacyjne zdają się odchodzić, zawsze będą mieć swoich zwolenników, jak i przeciwników. Zupełnie jak samochody elektryczne, którym według wielu brakuje tego ryku silnika. Nie dziwię się więc specjalnie, że niektórzy są zainteresowani akurat modelem Ferrari 550 Maranello, który łączy silnik V12 i manualną skrzynię biegów. Połączenie, które zanika w nowoczesnych samochodach.
Czytaj też: Jednostrzałowy Alfa Romeo 4C trafi wkrótce na aukcję
Od czego mamy jednak rynek wtórny? Zwłaszcza że wpadają na niego takie oto perełki, jaką zdecydowanie jest ten egzemplarz Ferrari 550 Maranello, który wpadł właśnie na eBaya w stanie Missouri w cenie 114900$. Oczywiście szczerze wątpię, czy ktokolwiek z czytelników zdecyduje się na jego zakup, ale to i tak świetna okazja, żeby powrócić do przeszłości i przyjrzeć się temu samochodowi. Akurat ten Maranello został pomalowany z użyciem głębokiej czerwieni (a jak wiemy – czerwony = szybszy), a na liczniku ma jedynie 86294 kilometrów, co jak na coś z 1999 roku jest świetnym wynikiem.
Zaskakuje również jego stan, który udało się utrzymać dotychczasowemu właścicielowi, dzięki częstym przeglądom. Jego wyposażenie jest rzecz jasna fabryczne, więc nadal mowa o 5,5-litrowej wolnossącej V12 o mocy 485 koni mechaincznych w połączeniu z manualną sześciobiegową skrzynią, która przy takim silniku jest zastępowana automatem w obecnej ofercie Ferrari.
Czytaj też: Ferrari Berlinetta Boxer nadal jest 12-cylindrowym arcydziełem
Źródło: Road and track