Chociaż zarówno Ferrari, jak i Lamborghini kojarzymy z włoskich supersamochodów, ci producenci mają zgoła inne podejście do swoich modeli. Sprawdźmy więc, który lepiej postarał się o wydajność na prostej.
W dzisiejszym pojedynku bierze udział Ferrari F8 Tributo oraz Lamborghini Huracan EVO. Największa różnica? Przede wszystkim sam układ przeniesienia napędu, bo gdy napęd na wszystkie koła jest dla Lambo standardem, Ferrari zwykle stawia na napęd na tylną oś.
Ferrari F8 Tributo jest napędzane podwójnie turbodoładowanym silnikiem V8 o pojemności 3,9 litra i mocy 710 koni mechanicznych. To więcej, niż to, co do zaoferowania ma wolnossący 5,2-litrowy silnik V10 o mocy 630 KM w Huracan Evo. Jak jednak wspomnieliśmy, Ferrari ma napęd na tył, a Lambo AWD. Oba mają przy tym siedmiobiegową dwusprzęgłową automatyczną skrzynię biegów.
Obaj przedstawiciele supersamochodów włoskiej klasy spotkali się na torze, aby zawalczyć w trzech wyścigach na ćwierć mili, czyli na 402 metrach. Prowadzony przez te modele bój jest sam w sobie jest ciekawym seansem, więc z góry zdradzimy, że trzy razy wygrało Ferrari (via Motor1).
Czytaj też: Czym będzie tryb kraba w elektrycznym Hummerze?
Wszystkie trzy wyścigi pokazały, jak świetnie z odnalezieniem przyczepności poradziło sobie Lamborghini przy starcie, ale jednocześnie to, jak wyższa moc Ferrari sprawiała, że ten osiągał wyższą prędkość. Przykładowo w jednej próbie Huracan Evo przejechał linię mety w 10,663 sekundy z prędkością 209,3 km/h, a F8 w 10,45 sekundy z prędkością 220,2 km/h.
Chcesz być na bieżąco z WhatNext? Śledź nas w Google News