Ford nieustannie eksperymentuje ze swoimi technologiami, zapożyczając je prosto z nowoczesnych samochodów, nad którymi pracuje. Wystarczy tylko przypomnieć o innowacyjnym wózku sklepowy, czy łóżku z wykorzystaniem asystenta toru jazdy. Tym razem nie mowa jednak o jednostrzałowych gadżetach, a rzeczywiście użytecznym autonomicznym robocie, który zaoszczędza pracownikom około 40 godzin dziennie.
Czytaj też: Oldschoolowy Ford Bronco w elektrycznym wydaniu Zero Labs
Mowa o robocie Survival, który wjechał do fabryki Forda w Europie, wywołując niemałe poruszenie, bo A – działa, a B – jest użyteczny… i całkiem zaawansowany. Może szybko i sprawnie dostarczać potrzebne części do personelu, a to wszystko w wielkim, bo inteligentnym stylu. Robot uczy się bowiem rozłożenia całej hali produkcyjnej i modyfikuje ją na bieżąco, kiedy napotka na swojej drodze przeszkodę, którą oczywiście obejdzie, ale inną trasą. Stąd zresztą wzięła się jego nazwa – Survival przystosowuje się po prostu do swojego otoczenia.
Ten robot został w całości zaprojektowany i zbudowany przez inżynierów Forda. Nie dziwi więc obecność technologii LiDAR, czyli czujnika, który służy do badania otoczenia wiązkami laserowymi. Sprawdza się podobno świetnie i to na rocznym okresie próbnym, po którym Ford dopiero go ujawnił.
Na początku pracownicy myśleli, że są w jakimś filmie science-fiction, więc zatrzymywali się i wpatrywali w robota. Teraz po prostu wykonują swoje zadania, wiedząc, że robot jest na tyle inteligentny, aby ich obejść.
Czytaj też: Całe osiedle wydrukowanych domów ma powstać w 24 godziny
Źródło: New Atlas