Tzw. rękopisy z Qumran, czyli zbiór dokumentów spisanych po grecku, aramejsku i hebrajsku, okazały się podróbkami. Odkryto je na przełomie lat 40. i 50. ubiegłego wieku.
Wspomniane zwoje zostały znalezione w jaskiniach Qumran położonych niedaleko wybrzeża Morza Martwego. Analizy dokonane po odkryciu sugerowały, że dokumenty mogą pochodzić nawet z III wieku p.n.e. Obecnie są one przechowywane na terenie Muzeum Izraela.
Przedstawiciele Museum of the Bible uzyskali dostęp do 16 fragmentów, a dalsze analizy sugerowały, że zwoje mogą być fałszywe. Nie oznacza to jednak, że cała kolekcja również składa się z podróbek. I choć nie wiadomo, kto zastosował tę mistyfikację, to dowody są dość oczywiste.
Czytaj też: Czym była bestia przedstawiona na XIV-wiecznym artefakcie?
Autorzy analiz zauważyli m.in. że materiał wykorzystany do stworzenia rękopisów znacząco różni się od oryginalnych fragmentów. Te składają się z pergaminu, podczas gdy fałszywki zostały spisane na skórze. Co więcej, odkryto na nich także ślady współczesnej farby drukarskiej. To bardzo mało prawdopodobne, aby starożytni ludzie korzystali z tego typu środków. Ostatni z dowodów stanowi obecność pyłu znalezionego również na terenie jaskiń Qumran – został on naniesiony po nadrukowaniu niektórych kwestii. Najprawdopodobniej ktoś zrobił to, aby ukryć próby fałszerstwa.
Chcesz być na bieżąco z WhatNext? Śledź nas w Google News