Koenigsegg właśnie zaprezentował swój pierwszy w historii samochód napędzany trzycylindrowym silnikiem i oferujący miejsce dla czterech pasażerów. Oto Gemera.
Ba, Gemera może nie tylko pomieścić cztery dorosłe osoby, ale także zapewnia wystarczająco dużo miejsca na przewóz ich bagażu. W rzeczywistości jest to samochód hybrydowy, który według jego twórców „przewyższa większość dwumiejscowych megacarów, zarówno spalinowych, jak i elektrycznych”. Niestety powstanie w nakładzie jedynych 350 egzemplarzy.
Jeśli mowa o układzie napędowym, pod gładkim nadwoziem Gemera znalazł się 2,0-litrowy, trzycylindrowy silnik z podwójnym turbodoładowaniem i suchą miską olejową. Połączenie, które Koenigsegg określa nazwą Tiny Friendly Giant i które uzupełniają jeszcze trzy silniki elektryczne, po jednym na każde tylne koło i jednym na przednią oś. Są one zaprzęgnięte bezpośrednio do wału korbowego silnika spalinowego.
Moc wyjściowa systemu wynosi 1700 koni mechanicznych, a moment obrotowy sięga 3500 Nm. Te liczby wystarczają do rozpędzenia tego czteromiejscowego hipersamochodu od 0 do 100 km/h w zaledwie 1,9 sekundy. Producent samochodów twierdzi również, że nawet przyspieszenie do prędkości 400 km/h zachodzi w „rekordowym tempie”.
Dzięki 800-woltowemu akumulatorowi Gemera może podróżować do 50 km w trybie czysto elektrycznym. Co jeszcze bardziej imponujące, może osiągać prędkość do 300 km/h podczas pracy wyłącznie na energii elektrycznej. Całą moc można łatwo kontrolować dzięki układowi kierowniczemu i napędowi na wszystkie koła i systemom wektorowania momentu obrotowego..