Reklama
aplikuj.pl

Glony hodowane w laboratorium uratują świat przed głodem?

Rośliny spożywcze są wykorzystywane do produkcji energii, przez co miliony osób jest zagrożonych głodem. Alternatywą, dającą nadzieję na lepszą przyszłość, są glony. Do wzrostu potrzebują one zaledwie światła słonecznego, rozwijają się one w słonej wodzie. Największym wyznawaniem dla naukowców jest właśnie dokładne odtworzenie tego pierwszego czynnika.

Badacze z Technische Universität München we współpracy z FUTURELED opracowali metodę symulacji każdej sytuacji oświetleniowej. Naukowcy szacują, że na świecie istnieje ponad 50 tysięcy rodzajów glonów, znanych jest tylko 5 tysięcy. Jedynie 10 gatunków zostało z sukcesem wykorzystane komercyjnie. Biorąc pod uwagę ich potencjał, jest to śmieszna wartość. Profesor Thomas Bruck mówi:

Glony rosną znacznie szybciej niż na przykład kukurydza. Dodatkowo nie wymagają one podatnego gruntu, pestycydów, mają też 10-krotnie lepszą wydajność z hektara.

Glony wytwarzają substancje pośrednie- tłuszcze, białka. Te pierwsze mogą zostać wykorzystane jako paliwa, a te drugie jako pasza dla zwierząt. Ale nawet w obrębie jednego gatunku zdolność do wytwarzania konkretnych produktów jest bardzo zróżnicowana. Thomas Brück mówi:

W naszych badaniach widzimy ogromne różnice w wydajności. Chcemy zidentyfikować nie tylko odpowiednie gatunki, ale także mieć kandydatów, którzy zapewnią najlepszą wydajność.

Naukowcy w badaniach stosują unikalną kombinację światła i symulacji klimatu w celu optymalizacji uprawy glonów. System wykorzystuje diody LED do symulacji naturalnego widma słonecznego. Zapewniają one światło o długości pomiędzy 400 nm a 800 nm, a także natężenie promieniowania równe 1000 W/m^2. Są to warunki bardzo bliskie naturalnym. Każdy rodzaj diod może być programowany indywidualnie, dzięki czemu można stworzyć bardzo specyficzne widma.

Technologia ta może zmienić świat, ale póki co naukowcy muszą skupić się na odnalezieniu wśród 10 tysięcy znanych gatunków tego jednego, który im na to pozwoli.

Źródło: http://phys.org/, zdjęcie:  Andreas Heddergott / TUM