Ta gra wideo o paleniu papierosów jest horrorem. Skąd pomysł na taki tytuł?
One Leaves to darmowy tytuł, który powinien dotrzeć do wszystkich młodych osób palących papierosy. Produkcja ma pomóc w walce z nałogiem lub zniechęcić do próbowania palenia papierosów. Twórcy chcą pokazać, ile tracimy paląc. A w tej grze możemy stracić nawet życie. Czy tytuł trafi do graczy, czy też zostanie przez nich uznany za zbyt „cringe”owi?
Czytaj też: Sony straciło Detroit: Become Human – czy to poważny problem dla firmy?
One Leaves celuje w Generację Z. Jest to jedna z wielu nazw dla pokolenia ludzi urodzonych już po słynnych millenialsach. Opis pokolenie różni się w zależności od kraju, ale przyjmuje się, że są to mniej więcej osoby urodzone w okolicach roku 1995. „Pomilienijne” pokolenie różni się od swoich starszych znajomych między innymi tym, że jest już bardzo silnie związane z siecią i komputerami. Objawia się to też wieloma innymi rzeczami jak np. mniejsza potrzeba podróżowania, ale to, co też łączy tych wszystkich ludzi według naukowców to duży odsetek osób, które palą.
Konkretnie mówimy tutaj o amerykańskich nastolatkach, którzy palili w wieku 12-17 lat, a następnie nie skończyli z nałogiem. Jeśli cztery osoby zaczęły wtedy palić to trójka z nich robi to dalej w dorosłym życiu. Tak, ludzie urodzeni w okolicach 1995 roku mają teraz 24 lata. A 1990 był 67 lat temu, cytując słynnego mema. Wróćmy jednak do gry.
One Leaves to darmowa produkcja, którą pobierzemy na PC oraz na Xboksa One. Tytuł wzorowany jest trochę na filmach z serii Piła. Czwórka ludzi została uwięziona w tajemniczym miejscu i nie wszyscy uciekną. Problem w tym, że nasi bohaterowie palą papierosy przez co nie są w stanie ciągle biegać, jak ich niepalący koledzy. Ich płuca są niewydolne, a wzrok się pogorszył. Znacznie utrudnia to wydostanie się z lokacji.
Cała rozgrywka jest metaforą próby porzucenia nałogu. Jest bardzo duża szansa, że gracz nie będzie w stanie sobie z tym wyzwaniem poradzić, przez to, jak słaba jest jego postać. Ceną jednak za tę porażkę będzie śmierć. Mocne przesłanie, które ma szansę trafić do młodszych osób. Czy tak na pewno się stanie – trzeba będzie poczekać. Szczerze nie zdziwię się jeśli w grupie znajomych tytuł będzie wyśmiewany, ale gdzieś głęboko w umysłowych graczy pozostanie obraz umierającej postaci. To za to może już pozostać w głowie na długo.
Czytaj też: Z wypowiedzi szefa Xbox wynika, że Google Stadia otrzyma sporą konkurencję
Źródło: engadget.com