Doszliśmy do ostatniej części serii artykułów o składaniu mini PC. Na koniec dowiecie się jak wygląda kwestia podkręcania oraz możecie przeczytać podsumowanie całej serii.
Podkręcanie
Możliwości procesora i karty graficznej znałem z poprzednich testów. Procesor idzie na 4,3 GHz @ 1,40 V, a grafika podkręca się o 100 MHz na rdzeniu i 225 MHz (900 MHz efektywnie) na pamięciach. Chciałem także podkręcić pamięci RAM, ale cała platforma po podniesieniu taktowania powyżej 3200 MHz nie chciała się włączyć. Pamięci ewidentnie nie chciały chodzić inaczej niż po ustawieniu profilu XMP. Poniżej znajdziecie kilka testów przed i po OC procesora i karty graficznej.
Jak sami widzicie po OC możecie zyskać trochę fpsów w grach oraz wydajności w różnych zastosowaniach. Niestety powyższe ustawienia nie są w pełni stabilne. Przy obciążeniu OCCT Linpack + FurMark komputer momentalnie się wyłącza. Ma to związek z ogromnymi temperaturami – ta na procesorze momentalnie sięga 90°C. Znacznie lepiej jest w grach. Tutaj nie zauważyłem problemów ze stabilnością, a temperatura CPU to ok. 82° w obciążających momentach a GPU to 80°C. Jeśli więc chcecie zachować w miarę akceptowalne temperatury i mieć pewność odnośnie stabilności pracy komputera to albo nie odpalajcie mocno obciążających programów albo zrezygnujcie z podkręcania. Niestety tego nie da się obejść i jest to na pewno pewna wada Mini PC.
Podsumowanie całego cyklu artykułów
W ten oto sposób dotarliśmy do końca. Sam PC spełnił swoje zadanie powyżej moich oczekiwać. Podzespoły okazały się dobrze dobrane, choć polecam Wam wybór zasilacza SFX, a nie SFX L. Ułatwi Wam to montaż komputera i da więcej miejsca na AiO.
Mini PC bardzo dobrze sprawdził się w zastosowaniach profesjonalnych. Nie ma tutaj mowy o mocnym throttlingu procesora, temperatury są całkowicie w porządku, podobnie jak wyniki różnych testów. Również bardzo dobrze komputer sprawdził się w przypadku gier. Spokojnie możecie odpalać gry nawet w rozdzielczości 2560 x 1440 px przy maksymalnych detalach.
Czytaj też: Horizon: Zero Dawn – test wydajności kart graficznych
Temperatury pod różnym obciążeniem bez OC są całkiem niezłe. Niestety kuleje głośność – wentylatory rozpędzają się praktycznie do maksimum, przez co naprawdę może to przeszkadzać. Sam pobór mocy jest dosyć mały, więc nawet zasilacz SFX 500 W dobrej jakości da sobie radę z mini PC.
Pozostało jeszcze OC. Tutaj niestety przy bardzo mocnych obciążeniach temperatury stają się bardzo wysokie i komputer ulega restartowi. Za to w grach nie powinno być raczej z tym problemów. Musicie jednak uważać podczas podkręcania i dokładnie monitorować temperatury procesora. Generalnie mimo wszystko podkręcanie w przypadku tego komputera bym sobie odpuścił.
Czytaj też: Death Stranding – test wydajności kart graficznych
Ogólnie jestem bardzo zadowolony ze złożonego mini PC. Wydajność jest powyżej oczekiwań, podobnie jak temperatury. Szkoda jednak, że robi się on tak głośny pod obciążeniem. Tutaj można zastanowić się nad wymianą AiO na inne czy wymianą samych wentylatorów. Ale z drugiej strony nie ma to zbytnio sensu pod względem finansowym. W tym wszystkim zadowolony jestem też z płyty głównej, która idealnie sprawdziła się w Mini PC czy obudowy. Ta ostatnia jest naprawdę mała, a oferuje spore możliwości montażowe (zmieścicie AiO 240 mm czy długo karty graficzne).
Jeśli więc zastanawiacie się nad zakupem Mini PC to możecie wziąć pod uwagę podobną konfigurację, jak ta przedstawiona w testach. Dajcie też znać w komentarzach czy chcielibyście zobaczyć niedługo kolejny cykl artykułów o komputerach – może tym razem złożę tani komputer dla gracza?