Dying Light 2 w końcu będzie miało swoją premierę w przyszłym miesiącu. Deweloperzy gry zdają się być pewni swego, ale zaprezentowane drzewko umiejętności trochę ostudziło moje emocje związane z premierą gry.
Dying Light 2 na ostatniej prostej
Deweloperzy z Techlandu zdają się być spokojni o swoje dzieło. Mam wrażenie, że w ostatnim czasie są na Twitterze coraz bardziej aktywni i chętnie wchodzą w interakcje ze społecznością, odpowiadając na wiele pytań.
Gra teoretycznie jest już skończona i w tej chwili pozostały czas wykorzystywany jest na ostatnie szlify, tak aby mieć pewność, że produkcja wyjdzie w jak najlepszym stanie. Łatanie błędów i poprawki optymalizacyjne, to zapewne teraz priorytet, ale tytuł już teraz dałoby się przejść od początku do końca.
Czytaj też: Remake The Last of Us prawie gotowy, choć teoretycznie dalej nie istnieje
Techland ujawnia zatem też ostatnie informacje na temat gry, publikując np. wideo, które przedstawia Dying Light 2 uruchomione w rozdzielczości 4K i załączonym ray-tracingiem. Oświetlenie i cienie powinny prezentować się niezwykle realistycznie, a jeśli ktoś się boi, czy gra będzie płynnie działać na jego sprzęcie, to dobra wiadomość jest taka, że DLSS od NVIDII również znajdzie się w grze, więc zyskamy sporo klatek na sekundę.
Drzewko umiejętności w Dying Light 2
Deweloperzy opublikowali również drugie nagranie, na którym przedstawili drzewko umiejętności z gry. Z krótkiego wideo dowiadujemy się, że rozwój podzielono na walkę i parkour. Gracze będzie zatem z czasem otrzymywał nowe możliwości walki z przeciwnikami.
Zastanawia mnie, a może po prostu dziwi, jednak to, jak zbudowane jest drzewko parkouru. Widać na nim, że ruchy bohatera, które myślałem, że będę od razu odblokowane, będą do zdobycia na późniejszych etapach gry. Zupełnie nie rozumiem tego, dlaczego odbijanie się od przeciwników, którzy staną nam na drodze czy bieg po ścianie nie jest domyślnym systemem poruszania się.
Czytaj też: Half-Life Alyx na PlayStation VR2? Tajna umowa między Sony a Valve
Jeśli Techland rozwiąże to fabularnie, to nie będzie to aż tak dziwne. Jeśli okaże się, że nasz bohater dopiero uczy się poruszać po mieście – wszystko będzie grało. Dziwnym jednak będzie, to jeśli powtórzy się sytuacja z Mirror’s Edge Catalyst, gdzie bohaterka mimo doświadczenia w parkourze musi uczyć się podstawowych ruchów.