Przez dziesięciolecia antropolodzy próbowali zrozumieć, co jedli nasi najdalsi przodkowie, zwani hominidami. Odpowiedź na to pytanie można znaleźć analizując ich kości i zęby, ale wnioski nie zawsze są jednoznaczne.
Z badań opublikowanych na łamach Scientific Reports wynika, że dieta wczesnych hominidów mogła przypominać tę, która występuje u tapirów. Świadczą o tym tzw. grzebienie strzałkowe, wybrzuszenia występujące u szczytu czaszki łączące się z mięśniami szczęk. Występowały one zarówno u niektórych gatunków hominidów, jak i wspomnianych tapirów.
Na podstawie szeregu analiz autorzy badań stwierdzili, iż grzebienie strzałkowe pozwalają na długotrwałe żucie pokarmów, takich jak liście. Paranthropus boisei, który zamieszkiwał Afrykę ok. 2,3–1,2 mln, również posiadał tak zbudowaną szczękę. Niektórzy określali go nawet mianem dziadka do orzechów, co oczywiście wiąże się z jego zdolnością do rozdrabniania twardych, roślinnych pokarmów. Z nowych analiz wynika jednak, że nie spożywał on np. orzechów, lecz trawy czy łodygi.
Czytaj też: Co doprowadziło do zniknięcia neandertalczyków? Oto nowa teoria
Jako że grzebienie strzałkowe zapewniają miejsce dla silnych mocowań mięśni skroniowych, które pomagają w żuciu i ruchu szczęki, ich obecność u mięsożerców, takich jak hieny, jest często skorelowana ze zdolnością do miażdżenia kości. Te duże grzebienie strzałkowe są również obecne u roślinożerców, np. u pand, które jedzą pędy bambusa. U ssaków naczelnych duże grzebienie strzałkowe występują u małp człekokształtnych, takich jak goryle i orangutany, które również nierzadko spożywają twarde pokarmy. Tym samym analiza tego elementu budowy niekoniecznie musi dostarczać pewnych informacji nt. diety naszych przodków.
Chcesz być na bieżąco z WhatNext? Śledź nas w Google News