Chcąc zrozumieć, jaki może być wpływ Słońca na Ziemię, naukowcy muszą spoglądać na inne gwiazdy podobne do naszej. W ten sposób mogą przewidzieć, w jaki sposób może ewoluować cały Układ Słoneczny.
Tak się składa, że niedawno w niewielkiej odległości (bo wynoszącej 111 lat świetlnych) doszło do eksplozji na powierzchni gwiazdy EK Draconis. Jest to żółty karzeł podobny do Słońca, choć nie do końca wiadomo, ile ma lat. Szacowane wartości wynoszą jednak od 50 do 150 milionów lat, co oznacza, że EK Draconis jest niezwykle młoda, jeśli porównać ją do mającego około 4,5 miliarda lat więcej Słońca.
Czytaj też: Wirtualna czarna dziura pokazuje, które gwiazdy przetrwają, a które nie
Badania w tej sprawie sugerują, że gwiazdy ciągu głównego, takie jak Słońce i EK Draconis, mogą być mniej stabilne niż zakładano. Koronalny wyrzut masy pochodzący z tej drugiej był bowiem znacznie większy niż cokolwiek, co kiedykolwiek zaobserwowano w przypadku Słońca. Nasza gwiazda co jakiś czas emituje takie wyrzuty, jednak są one stosunkowo niegroźne. Zazwyczaj prowadzą do powstawania zórz polarnych, a w poważniejszych przypadkach wywołują zakłócenia w funkcjonowaniu elektroniki.
Gwiazda EK Draconis znajduje się 111 lat świetlnych od Ziemi
Ale to nic w zestawieniu z pazurami pokazanymi przez EK Draconis. Ustalenia w tej sprawie zostały zaprezentowane w Nature Astronomy i obejmują 32 noce obserwacji prowadzonych pomiędzy zimą a wiosną 2020 roku. Astronomowie z Uniwersytetu w Kolorado wykorzystali teleskopy TESS oraz SEIMEI skierowane w stronę tej młodej gwiazdy. To, co zobaczyli, było naprawdę efektowne. 5 kwietnia doszło do silnego rozbłysku, a po pół godziny odnotowano potężny koronalny wyrzut masy. Plazma została wtedy wyrzucona z prędkością wynoszącą 1,6 miliona kilometrów na godzinę, a sama eksplozja była 10-krotnie silniejsza od kiedykolwiek zaobserwowanych na Słońcu.
Czytaj też: Namierzono nieznane wcześniej gwiazdy zmienne. Są ich setki i mają bardzo przydatne właściwości
Jak zauważają członkowie zespołu badawczego, taki wybuch mógłby w teorii zdarzyć się również na Słońcu, ale dzieje się to rzadko, być może raz na kilka tysięcy lat. Dotychczasowe ustalenia związane z aktywnością EK Draconis mogą niezbyt pozytywnie nastrajać w kontekście życia na Ziemi. Z drugiej strony, wygląda na to, że Słońce ma burzliwą przeszłość już dawno za sobą, a skoro ziemskie życie przetrwało miliony lat, to nie powinno się to zmienić w najbliższym czasie.