CD Projekt RED wydało właśnie nową produkcję. GWINT: Mag Renegat jest już dostępny na urządzeniach mobilnych oraz PC. Jak tytuł poradzi sobie na rynku?
GWINT: Mag Renegat z zaskoczenia
W Internecie już gracze śmieją się, że CD Projekt RED ma dwa oblicza. Jedno, to to zapowiadające gry prawie dekadę przed premierą (Cyberpunk 2077), a drugie – to zapowiadające tytuł na… dzień przed premierą. Prawdopodobnie jeszcze nawet fani wiedźmińskiego uniwersum nie wiedzą o istnieniu tej gry, która już jest dostępna.
Czytaj też: Potencjalnie historyczne zmiany w Battlefield 2042
Jeśli w tym momencie łapiecie się za głowę, o czym mowa – oto szybkie wyjaśnienie, czym jest GWINT: Mag Renegat.
Na sto lat przed tym, jak Geralt i inni wiedźmini pojawili się na kontynencie, Koniunkcja Sfer sprowadziła na niego niezliczone rzesze potworów. Ludzkość desperacko potrzebowała sposobu na walkę z hordą bestii, by przetrwać.
Wyrusz śladami młodego, ambitnego maga Alzura i jego towarzyszki Lily, którzy podejmują się niebezpiecznego zadania stworzenia żywej broni, która raz na zawsze wyeliminuje zagrożenie ze strony potworów.
Co ciekawe, CD Projekt RED opisuje grę jako „pierwszy jednoosobowy dodatek do GWINTA: Wiedźmińskiej Gry Karcianej”, który ł”ączy najlepsze elementy roguelike, budowy talii i strategii z niepowtarzalną mechaniką bitew karcianych w GWINCIE.” Problem tylko w tym, że gra nie jest dodatkiem, a osobną produkcją.
Czy GWINT: Mag Renegat wypali?
Trzeba przyznać, że produkcja jest… dziwna. Nie chodzi o samą rozgrywkę, bo o jej jakości dowiemy się zapewne wkrótce, ale tytuł nie otrzymał nawet zwiastuna, a Gwint nie wydaje się być marką, która pozwalałaby zarobić krocie na tytule, który zapowiada się dzień przed wydaniem. Można się teraz zastanawiać, czy CD Projekt RED chce tworzyć też mniejsze, dużo tańsze gry (a już takie przecież robili), które jeśli będą dobre, to zarobią masę pieniędzy, ale nagłe wydawanie takich produkcji nie wydaje się być dobrym posunięciem. Sprawia to wrażenie, jakby grała była wręcz niechcianym projektem, który wydano, aby już się go pozbyć. Twórcy nawet potwierdzili już, że gra nie jest jakimś znaczącym rozbudowaniem uniwersum.
Czytaj też: Data premiery God of War Ragnarok ! Sony chciało uprzedzić Microsoft
Tytuł na Steam i GOG kosztuje tylko 35,99zł, ale wersja mobilna to wydatek na poziomie 47,99zł. Na Steam gra pewnie się sprzeda, ale tytuł na iOS i Android zniechęca ceną. Chętni na PC mogą jednak zapłacić 71,89zł i otrzymają wtedy Edycję Deluxe gry, w skład której wchodzi:
- Oficjalna ścieżka dźwiękowa
- 3 alternatywne wyglądy Alzura do użycia w trakcie gry
- Premie w trybie wieloosobowym GWINTA: Wiedźmińskiej Gry Karcianej
- Plansza: Jamurlak
- 4 rewersy „GWINT: Mag Renegat”
- Tytuł: Pierwszy wiedźmin
- 5 ostatecznych beczek premium