Mały punkt może dopisać sobie Donald Trump. Huawei kończy produkcję własnych układów Kirin, a smartfony Mate 40 będą ostatnimi napędzanymi przez flagową jednostkę HiSilicon. Co dalej?
Kirin 1000 pierwszym i ostatnim tego imienia
Tradycyjnie na początku września, zapewne podczas okrojonych targów IFA, Huawei pokaże swój flagowy układ Kirin 1000. Wykonany w 5nm procesie technologicznym, z procesorem opartym na rdzeniach Cortex-A78 oraz wyprodukowany przez firmą TSMC. To właśnie on będzie napędzać smartfony z serii Mate 40 i jego produkcja niedługo zostanie zatrzymana.
Mate 40 będzie smartfonem limitowanym
Produkcja układów Kirin 1000 zakończy się w połowie września i fabryki obecnie pracują na pełnych obrotach. Huaweia zakłada, że wyprodukowane układy wystarczą do produkcji 15 mln egzemplarzy smartfonów Mate 40. Sporo, ale to dużo i mało jednocześnie.W samym II kwartale 2020 roku Huaweia sprzedał 105 mln smartfonów.
Choć o tym się nie mówi, Huawei może też zabezpieczyć nieduża partię Kirinów 1000 dla nadchodzącego Mate’a 2. Do premiery którego w końcu kiedyś dojdzie.
Układy Kirin to bardzo solidny sprzęt. Co dalej?
Jeszcze ładnych kilka lat temu, kiedy smartfony raczkowały, układy inne niż Qualcommu były z góry określane mianem tych gorszych. Po części słusznie, bo np. nie dorównywały bardziej znanej konkurencji choćby pod kątem działania i dokładności GPS-u. Największe problemy zdecydowanie miał wtedy MediaTek. Dużo lepiej poszło Samsungowi z układami Exynos oraz właśnie serii Kirin Huaweia.
Ciężko powiedzieć do dalej. Huawei może znaleźć innego dostawcę sprzętu, który zamiast TSMC będzie produkować układy Kirin. Niełatwo jednak będzie znaleźć firmą tak samo zaawansowaną technologicznie i z równie wydajnymi liniami produkcyjnymi.
W obwodzie zawsze zostaje MediaTek, ale to będzie ryzykowne posunięcie. Pal sześć nieco niższą wydajność na tle konkurencji, ale niewiadomą zostaje, czy MediaTek podoła stworzeniu układu, który zachowa np. najlepszą na rynku jakość zdjęć. Bo układ w urządzeniu mobilnym to nie tylko procesor odpowiadający za uruchamianie aplikacji. To szereg mniejszych elementów, takich jak ISP, czyli procesor przetwarzania obrazu.
Możemy być pewni, że w tym roku jeszcze wiele będzie się działo.
Chcesz być na bieżąco z WhatNext? Śledź nas w Google News