Huawei P30 lite robi tak dobre zdjęcia, że jeszcze w zeszłym roku mógłby zagrozić najdroższym telefonom na rynku. Tani telefon do zdjęć? Lepiej nie można było trafić. Zresztą – zobacz sam.
Huawei P30 lite to nie jeden, lecz aż 4 aparaty
Pomimo ceny zaczynającej się w sklepach od 1300 zł, producent nie oszczędzał na aparatach:
- Główny aparat 48 Mpix, potężny sensor 1/2″, przysłona F/1.8, autofokus oparty na detekcji fazy. Piksele 0,8 mikrometra mogą pracować w trybie Quad jako 1,6 mikrometra.
- Aparat ultraszerokokątny 8 Mpix z ekwiwalentem ogniskowej 17 mm (pole widzenia 120 stopni), ze stałą ostrością (jak w kamerach sportowych).
- Aparat 2 Mpix pełniący funkcję czujnika głębi sceny – na potrzeby portretów z rozmytym tłem.
- Przedni aparat 24 Mpix (nad ekranem), stała ogniskowa, z sensorem BSI i obiektywem o światłosile F/2.0.
Dostajemy tym samym jeden z najlepiej wyposażonych fotograficznie telefonów nie tylko w tej półce cenowej, ale i w ogóle – na rynku. Zastosowany sensor aparatu 48 Mpix to okolice pierwszej trójki najlepszych matryc, gdzie dwa pierwsze miejsca zajmują sensory w Mate20 Pro i ostatnia innowacja w P30 Pro.
Huawei P30 lite korzysta ze sztucznej inteligencji
Huawei był pierwszą firmą, która wprowadziła na rynek rozwiązania z dziedziny sztucznej inteligencji usprawniające działanie całego telefonu i bardzo widoczne w przypadku aparatu fotograficznego. Z tych dobrodziejstw korzysta również Huawei P30 lite z Kirinem 712. Tylny aparat rozpoznaje aż 22 różne scenerie, dopasowując ustawienia tak, by zagwarantować najlepszą możliwą jakość. Z kolei aparat umieszczony z przodu telefonu ma w zanadrzu dodatkowe 8 profile.
I wcale nie jest to jedynie „bajer”, tylko coś co przydaje się na co dzień. W końcu mamy inne oczekiwania względem zdjęć zwierząt, a inne gdy telefon zastępuje nam skaner dokumentów. Gdy zaś o „protipach” mowa, gorąco polecam włączenie wykrywania uśmiechu. Funkcję tę należy uruchomić niezależnie dla aparatów z tyłu obudowy i tego do selfies. Zasada jej działania jest prosta – jeśli choć jedna osoba w kadrze uśmiechnie się, automatycznie robione jest zdjęcie. Koniec zmartwień, czy telefon nie wypadnie nam z ręki podczas robienia selfies. A do tego to świetna sprawa na uchwycenie osób, które zdjęć nie lubią i możliwość wykorzystania głównego aparatu oraz szerokokątnego do autoportretów. Niby nic, a podczas sesji wykonanej Huawei P30 lite korzystaliśmy z tej funkcji niemal cały czas.
Selfie z aparatu nad ekranem:
Selfie z aparatu ultraszerokokątengo z tyłu obudowy:
Huawei P30 lite w praktyce – radość fotografii
Jeszcze kilka lat temu nawet najdroższe telefony nie były w stanie zapewnić skutecznego ostrzenia zdjęć czy powtarzalnej reprodukcji kolorów. Z matrycami wielkości główki od szpilki mieliśmy jedynie namiastkę namiastki dużego aparatu i prawdziwą ruletkę. Tymczasem z Huawei P30 lite w większości sytuacji możesz zostawić duży aparat w domu. Gdy rok temu z Huawei P20 Pro poleciałem na urlop, duży aparat przeleżał cały tydzień w pokoju hotelowym. Nie sądziłem, że tak szybko ten fotograficzny luksus przewędruje do telefonu kosztującego ułamek ceny flagowego sprzętu.
Zacznijmy od tego, że do wyboru mamy 3 ogniskowe. Ultra szeroki kąt odpowiadający 17 mm, 27 mm dla głównego aparatu i dodatkowo hybrydowy zoom 2x, odpowiadający 54 mm. Jak to wygląda w praktyce, możecie zobaczyć poniżej, wszystkie 3 zdjęcia w każdej serii zostały wykonane z tego samego miejsca.
Nie da się ukryć, że odejście od pojedynczego aparatu fotograficznego uwalnia nas od nudy. Z Huawei P30 lite warto eksperymentować. Z porcją dystansu do samego siebie, zdjęcia wywołujące uśmiech na twarzy gwarantowane :)
Huawei P30 lite do portretów? Sprawdzamy!
Oczywiście oprócz wygłupów trzeba też czasem zrobić zdjęcie, które nada się na profilowe na Facebooku czy pokaże nas w wakacyjnym kurorcie podczas upragnionego urlopu. Przydać może się wtedy wiele spośród funkcji dodatkowych zaszytych w P30 lite. Nie zaszkodzi też jakiś pomysł, u nas była nim wstążka w kolorach WhatNext i szklana kula:
Warto pobawić się funkcją rozmycia tła lub dającym podobne efekty trybem portretowym. Dodatkowy aparat do analizy głębi sceny działa zaskakująco dobrze, rozpoznając subtelne granice pomiędzy warstwami obiektów. Drobne błędy wciąż się zdarzają, ale nie oszukujmy się – scena poniżej to prawdziwy koszmar dla algorytmów, a wyszła nieźle:
By ułatwić Wam dostrzeżenie efektu rozmycia, poniżej dwa zdjęcia – bez rozmycia tła i z aktywną funkcją. O ile łatwiej jest skupić uwagę na oczach modelki, gdy tło tonie w subtelnym efekcie Bokeh:
Weź Huawei P30 lite na zwiedzanie
Dodatkowy ultraszeroki kąt czy radzący sobie w trudnych warunkach oświetleniowych aparat 48 Mpix to doskonali kompani do zwiedzania. Wszystkie zdjęcia w tym tekście wykonane P30 lite nie były podawane żadnej dodatkowej obróbce, a sami musicie przyznać, że świetnie się bronią.
Gotowi na wakacje?
Rozbudowane możliwości fotograficzne telefonu to tylko jedna z wielu zalet Huawei P30 lite. Pełną listę jego atutów oraz wyniki naszych testów znajdziesz w naszej obszernej recenzji. Również we wspomnianej recenzji wskazujemy aparat fotograficzny jako jedną z kluczowych zalet najbardziej przystępnego cenowo modelu z serii Huawei P30. A teraz pomyślcie, jak wiele można jeszcze wycisnąć z tego telefonu, gdy zamiast trybów automatycznych w ruch pójdzie pełny tryb manualny, w który uzbrojony jest telefon? Jeśli zdecydujecie się na propozycję Huawei jedno jest pewne, w nadchodzące wakacje P30 lite zapewni Wam mnóstwo frajdy i zarchiwizuje niejedno piękne wspomnienie.
Artykuł powstał we współpracy z firmą Huawei.