Inditex, właściciel sklepów odzieżowych takich jak Zara, Bershka czy Massimo Dutti zaczyna odrabiać straty wynikające z pandemii. Pomimo 31 proc. spadku zysków powraca do stanu sprzed kryzysu.
Jak twierdzi Inditex, właściciel wielu odzieżowych marek, już 98 proc. ich sklepów zostało ponownie otwartych. Po długim zamknięciu wynikającym z obostrzeń w końcu można mówić o powrocie do normalności. Zwłaszcza w połączeniu z gwałtownym wzrostem sprzedaży online i powrocie klientów do sklepów stacjonarnych. W bieżącym kwartale sprzedaż stacjonarna i internetowa w okresie od 1 sierpnia do 6 września przy stałych kursach walutowych wykazywała tendencję wzrostową. Nadal jednak notuje się spadek sprzedaży na poziomie 11 proc. w stosunku do poprzedniego roku. 16 września akcje Inditexu wzrosły o 5 proc. dodając kolejny wzrost zysków.
Klienci wracają do sklepów by kupować odzież, choć jeszcze trochę zajmie, zanim branża naprawdę powróci do normalności. Szacuje się, że sprzedaż odzieży w Europie spadła w maju o 42 proc., zaś w lipcu o kolejne 15 proc.
W drugim kwartale 2020 roku Inditex zanotował zysk netto w wysokości 214 mln euro, znacznie przewyższając wcześniejsze prognozy ekspertów. Pierwsza połowa roku przyniosła aż 74 procentowy wzrost sprzedaży online. Ten trend obserwuje się u sprzedawców odzieży na całym świecie. Wychodząc naprzeciw oczekiwaniom klientów i zmianom społecznym jesienna kolekcja Zary oferuje sporo szerokich spodni czy butów na płaskim obcasie. Wiele osób zrezygnowało z imprez i przerzuciło się na pracę zdalną, więc ich odzieżowe potrzeby również uległy zmianie.
Chcesz być na bieżąco z WhatNext? Śledź nas w Google News