Intel zdecydowanie pośpieszył się z zapowiedzią 10nm procesu technologicznego, co widać m.in. po tym, że domniemana premiera w 2015 roku była przesuwana kilkukrotnie. Tym jednak razem Intel przyniósł nam dobrą nowinę, zapowiadając wreszcie 10nm układy SoC Ice Lake z myślą o mobilnym segmencie.
Możemy oczywiście narzekać, że pierwsze 10nm procesory Niebieskich napędzą wyłącznie laptopy, ale lepsze to niż nic. Układy Ice Lake będą oferować połączenie rdzeni stworzonych na podstawie najnowszej architektury Sunny Cove, świeżutkiego iGPU UHD Gen11 z 64 blokami EU i kontrolera pamięci LPDDR4X-3200. W praktyce przełoży się to na obsługę rozdzielczości 4K oraz imponującą żywotność baterii przez m.in. TDP nie większe od 15 W. Niestety na dokładną specyfikację przyjdzie nam poczekać, ale już teraz wiemy, że najważniejsze nowości będą się kryć w samej architekturze Sunny Cove. Ta ma z miejsca przełożyć się na dwukrotnie wyższą wydajność w niektórych obliczeniach związanych z SI (w porównaniu do Skylake) i zapewniać natywne wsparcie dla Thunderbolt 3 oraz szybkiego układu Wi-Fi.
Wprawdzie niespecjalnie emocjonuje się mobilnym segmentem, ale to, że Intel rozpoczął już masową produkcję chipów z myślą o premierze pod koniec 2019 roku, napawa mnie optymizmem. Wszystko przez to, że wojna pomiędzy rodziną Ryzen 3000 łączącą w sobie architekturę Zen 2 oraz 7nm proces i procesorami Intela z podobnymi nowościami będzie czymś fenomenalnym dla rynku procesorów.
Czytaj też: 10nm Ice Lake zaoferuje pojemniejszą pamięć podręczną
Źródło: Wccftech