Pierwsza próba lądowania prywatnego statku kosmicznego na Księżycu zakończyła się niepowodzeniem. Około 19:23 została przerwana komunikacja, a usterka silnika na pokładzie bezzałogowego lądownika Beresheet spowodowała, że pojazd nie był w stanie zmniejszyć wystarczająco zmniejszyć prędkości.
Pomimo katastrofy ani SpaceIL, prywatna firma, która zbudowała i obsługiwała Beresheet, ani izraelski rząd nie wydają się podłamani rezultatem misji. Dyrektor generalny oddziału kosmicznego Israel Aerospace zwrócił uwagę, że pomimo niepowodzenia, Izrael jest teraz siódmym krajem, który krążył wokół Księżyca. Stał się też czwartym, który dotarł na powierzchnię naszego naturalnego satelity. Z kolei wśród prywatnych firm, które prowadziły misje księżycowe, SpaceIL zajmuje pierwsze miejsce.
Czytaj też: Izraelska sonda przesłała zdjęcia z niewidocznej strony Księżyca
Dokładna przyczyna katastrofy nie została jeszcze określona, ale wiadomo, że w ostatnich momentach lądowania Beresheet nastąpiła seria awarii telemetrycznych. W tym samym czasie główny silnik zawiódł, więc zrestartowano system, ale jednostka znajdowała się zbyt nisko i rozwinęła zbyt wysoką prędkość, aby manewr był skuteczny.
Beresheet powstał dzięki programowi Google Lunar. Był to najmniejszy lądownik, jaki kiedykolwiek wysłano na Księżyc, a jego masa wyniosła 600 kg. Zawierał cyfrową kapsułę czasu zawierającą ponad 50 milionów stron danych, w tym całą Wikipedię, Biblię, pomnik ocalałych z holokaustu, izraelski hymn narodowy, izraelską flagę czy deklarację niepodległości.
[Źródło: newatlas.com; grafika: SpaceIL]
Czytaj też: Zobaczcie zdjęcia księżyca wykonane Huawei P30 Pro