W ramach trzyletniego projektu zwanego Odeuropa badacze chcą odtworzyć wszystkie dawne zapachy Starego Kontynentu. Mają nawet w planach odtworzenie niektórych z nich, poczynając od tytoniu, poprzez lecznicze zioła, aż po odór kanalizacji.
Jak nietrudno się domyślić, w realizacji przytoczonych celów pomoże sztuczna inteligencja. Zostanie ona przeszkolona w kwestii skanowania historycznych tekstów, napisanych w siedmiu różnych językach. Algorytm nie tylko poszuka informacji o ówczesnych zapachach, ale nawet zajmie się rozpoznawaniem obrazów ze średniowiecznych tekstów, łącząc je ze znanymi woniami.
Czytaj też: Prehistoryczny szkielet z Niemiec dostarcza informacji o naszych przodkach
Czytaj też: Jakie było największe imperium w historii?
Czytaj też: Równość płci w prehistorii? Ta kobieta była tego przykładem
Encyclopedia of Smell Heritage, jako baza danych, stanie się archiwum zapachowego dziedzictwa Europy, umożliwiając przyszłym pokoleniom dostęp i poznanie przeszłości naszego kontynentu pod tak nietypowym względem. Badacze będą następnie współpracować z chemikami i producentami perfum, aby odtworzyć dawne zapachy i dowiedzieć się, jak oferować je np. w muzeach.
Jak pachniała Europa? Na to pytanie chcą odpowiedzieć naukowcy z projektu Odeuropa
Nieprzyjemne zapachy również mają swoją historię, a ich postrzeganie przez ludzi znacząco się zmieniło. Np. zapach potu stał się tematem tabu dopiero na początku XX wieku, kiedy przedstawiciele niższych warstw społecznych uzyskali dostęp do mydła i perfum. Co więcej, pisarze z przełomu XIX i XX wieku zachwycali się wonią obornika, który wyrażał m.in. tęsknotę za wsi.
Chcesz być na bieżąco z WhatNext? Śledź nas w Google News