We wcześniejszych epizodach (tutaj i tu) poznaliśmy techniczne zaplecze jednej z fabryk Rimac, która za kilka lat może być dla rynku samochodów elektrycznych tym, czym obecnie jest Tesla. W najnowszym trzecim epizodzie z w sumie czterech Mat Rimac (założyciel i dyrektor firmy) wziął nas do cichego biura, w którym to inżynierowie Rimac tworzą elektryczne hipersamochody.
Czytaj też: Autonomiczny EZ10 od EasyMile doczekał się ulepszenia
Projektowanie i budowa błyszczącego samochodu pokazowego to z pewnością nie za prosta sprawa, ale to opracowywanie i masowa produkcja hipersamochodów o mocy prawie 2000 koni mechanicznych jest z pewnością bardziej skomplikowana. Jednak to właśnie robi Rimac ze swoim fenomenalnym C_Two, wykorzystując w pełni swój zróżnicowany zespół i całą wiedzę na temat EV.
Symulacje i wspomagane komputerowo projektowanie odgrywają obecnie najważniejszą rolę w inżynierii. Pozwalają bowiem firmom pokroju Rimaca opracowywać poszczególne komponenty i optymalizować wszystkie aspekty samochodu przed stworzeniem prototypu, przy którym i tak kolejne problemy zostają uwypuklone. Jednak ich ilość zmniejsza się z symulacją każdego scenariusza i testem w wirtualnym świecie, co jest rzecz jasna w cenie, obniżając znacząco koszta kolejnych wpadek.
Jako stosunkowo niewielka firma grająca w dużych ligach, doskonalenie procesów i utrzymywanie niskich kosztów jest ogromnym priorytetem dla Rimac, ponieważ postępuje w kierunku produkcji seryjnej C_Two. Pierwszy seryjny samochód tej marki zbudowany jest w oparciu o niezwykle złożone nadwozie samonośne z włókna węglowego. Więcej na temat tego hipersamochodu pisaliśmy tutaj.
Czytaj też: Latający samochód Aska doczekał się publicznego wystąpienia
Źródło: Road and Track
