Kraje o dużej liczbie mieszkańców, takie jak chociażby Indie, mają problem z prowadzeniem testów na koronawirusa na masową skalę. Istnieje jednak pewne rozwiązanie.
Indie liczą ponad 1,3 mld obywateli, co stanowi nie lada trudność w kontekście testowania ich wszystkich na obecność SARS-CoV-2. Lekarz Randeep Guleria przekonuje jednak, że w ciągu kilku miesięcy pojawi się technologia umożliwiająca znacznie szybsze analizy. Oczywiście testy genetyczne, zwane PCR, pozostaną najskuteczniejszą metodą wyszukiwania zakażonych, jednak na ich wykonanie potrzeba czasu.
Testy przesiewowe, szczególnie z wykorzystaniem sztucznej inteligencji oraz uczenia maszynowego, mogłyby z kolei umożliwić szybsze (choć mniej dokładne) badanie tłumów. Jak pod tym względem miałaby się przysłużyć SI? Choćby za sprawą rozpoznawania twarzy i automatycznego pomiaru temepratury ciała.
Czytaj też: Francuski lotniskowiec istną wylęgarnią koronawirusa. Liczba zakażonych przekroczyła 1000
Wygląda jednak na to, że tego typu oprogramowanie, bardziej niż w samym testowaniu, przyda się w innych działaniach. Chodzi m.in. o analizę zbieranych daych oraz przewidywanie tego, jak będzie się rozprzestrzeniał SARS-CoV-2.
Chcesz być na bieżąco z WhatNext? Śledź nas w Google News
