Reklama
aplikuj.pl

Nie uwierzycie, jak uszy mogą świadczyć o poziomie stresu

hormon stresu

Nowa metoda zbierania i analizowania woskowiny pobranej z uszu może być prostym i tanim sposobem na ocenę zdrowia psychicznego ludzi, u których występują stany depresyjne i lękowe.

Kortyzol jest kluczowym hormonem, którego stężenie rośnie, gdy człowiek jest zestresowany. Idąc tym tokiem, jego wartość zmniejsza się, gdy jesteśmy zrelaksowani. I choć w pewnych sytuacjach napływ kortyzolu może być korzystny, to długotrwałe zwiększenie jego stężenia często towarzyszy osobom z depresją i innymi problemami natury psychicznej. Takie zjawisko ma również negatywny wpływ na układ odpornościowy i ciśnienie krwi.

Czytaj też: 10 innowacji, które odmienią medycynę
Czytaj też: Sztuczna inteligencja w medycynie
Czytaj też: Smartwatche w służbie medycyny? Amerykanie testują niesamowity system

Istnieje wiele sposobów pomiaru kortyzolu: w ślinie, we krwi, a nawet we włosach. Problem w tym, że próbki śliny i krwi „uwieczniają” tylko krótką chwilę w kontekście poziomu kortyzolu. A ten może ulegać wahaniom w ciągu dnia bądź w zależności od sytuacji (np. stres związany z pobieraniem krwi może wyzwolić wzrost stężenia). Z kolei próbki włosów mogą zapewnić szerszy wgląd w sytuację, ale ich badanie jest znacznie droższe.

Uszy mogą świadczyć o poziomie stresu za sprawą produkowanej w nich woskowiny

Zespół badawczy prowadzony przez Andrésa Herane-Vivesa postanowił sprawdzić, czy pobieranie woskowiny z uszu, a następnie jej analiza, może zapewnić tanie, szybkie i efektywne pomiary stężenia kortyzolu. W ramach eksperymentu naukowcy pobrali krew, włosy i woskowinę uszną od 37 uczestników w pewnych odstępach czasu. Warto zaznaczyć, że użyli dwóch różnych metod pobierania woskowiny – ta nowa jest w założeniu mniej inwazyjna.

Czytaj też: Czy medyczna marihuana naprawdę działa?
Czytaj też: Jak średniowieczny lek pomaga współczesnej medycynie?
Czytaj też: Stworzono czujniki medyczne z papieru i ołówka

Woskowina wykazała większą stabilność stężenia kortyzolu w porównaniu z innymi metodami, które były bardziej podatne na wahania spowodowane np. niedawnym spożyciem alkoholu. Uczestnicy badania stwierdzili również, że pobieranie wymazu jest znacznie przyjemniejsze niż technika oparta na użyciu strzykawki.