Nowa Zelandia, Australia i Islandia mogą stanowić bezpieczne regiony, które pozwolą uchronić ludzkość przed wyginięciem w przypadku globalnej pandemii.
Naukowcy stworzyli ranking 20 wyspiarskich krajów, które mogłyby stanowić schronienie dla odbudowującego się społeczeństwa. Autorzy badania sądzą, że ryzyko wyginięcia człowieka prawdopodobnie nigdy nie było większe, a zagrożenie wzrasta wraz z postępem technologicznym.
W celu zidentyfikowania najlepszych wysp, które można by przygotować jako schroniska, naukowcy opracowali system punktacji uwzględniający charakterystykę ludności, lokalizacji, zasobów i społeczeństwa każdego z krajów wyspiarskich. Wyniki pokazały, że Australia jest najkorzystniejszym tego typu miejscem z powodu ogromnych nadwyżek energii i żywności. W ślad za nią poszła Nowa Zelandia, a następnie Islandia.
Czytaj też: Nieznana choroba może wywołać epidemię
Naukowcy uszeregowali państwa wyspiarskie posiadające co najmniej 250 000 możliwych schronień, biorąc pod uwagę fakt, że im większa populacja, tym większe prawdopodobieństwo, że schronienie będzie ostatecznie w stanie odbudować całą cywilizację. Ważne jest wcześniejsze rozważenie, w jaki sposób złagodzić mało prawdopodobne, ale katastrofalne scenariusze, takie jak pandemia.
Poprzednie badania przeprowadzone przez tych samych autorów wykazały, że zamknięcie granic jest opłacalnym środkiem w przypadku pandemii, w których tysiące Nowozelandczyków mogłyby potencjalnie umrzeć, na przykład w przypadku powtórki pandemii grypy z 1918 roku. Nowa Zelandia mogłaby również współpracować z innymi krajami wyspiarskimi, które najprawdopodobniej będą w stanie przetrwać taki kataklizm.
[Źródło: phys.org]
Czytaj też: Analiza DNA sprzed lat dała informacje na temat epidemii w Europie