Wygląda na to, że epidemia koronawirusa to nie medialna pożywka, a sytuacja staje się coraz poważniejsza. Co więcej, niektóre wydarzenia przywodzą na myśl scenariusz horroru.
Do jednego z takowych zdecydowanie można zaliczyć sytuację panującą na japońskim wycieczkowcu. Statek ten, na pokładzie którego znajdują się niemal 4 tysiące pasażerów, został poddany kwarantannie. Oznacza to, że nikt nie może zejść z niego na ląd. W międzyczasie trwają testy na obecność zarażonych wirusem 2019-nCoV. Jak do tej pory wykryto co najmniej 60 nosicieli.
Z dokumentacji wynika, że łącznie na statku powinno być ok. 3700 osób. I choć kwarantanna trwa od kilku dni, to służby medyczne zdołaly przebadać dopiero 300 ludzi. Biorąc pod uwagę fakt, że sporą część pasażerów stanowią osoby w podeszłym wieku, nietrudno wyobrazić sobie najgorszy scenariusz. Tym bardziej, że jak do tej pory, to właśnie starsi ludzie oraz ci z obniżoną odpornością najczęściej umierali na skutek zarażenia.
W zasadzie trudno wywnioskować, co japońskie władze zamierzają zrobić w tej sprawie. Jak na razie nie ma skutecznej szczepionki na koronawirusa, a łatwość, z jaką przechodzi on na kolejne osoby powoduje, że wkrótce kolejne dziesiątki pasażerów mogą paść jego ofiarami.